Niemiecki sąd odrzucił skargę przeciwko amerykańskiej firmie Tesla. Wettbewerbszentrale - organ sponsorowany przez niemiecki przemysł złożył skargę do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości w związku z wykorzystywaniem nazwy Autopilot w materiałach reklamowych.

Rzecznik sądu przekazał informacje o odrzuceniu skargi, co pozwala firmie Tesla na dalsze wykorzystywanie zwrotów "pełny potencjał autonomicznej jazdy" i "Autopilot" w oficjalnych materiałach prasowych i reklamowych dystrybuowanych na terytorium Niemiec.

Zobacz również:

• Tesla wkracza na kolejny poziom jazdy autonomicznej
• Tesla otrzymała europejski certyfikat dla autopilota 4.0
• Nowa inicjatywa TikToka ma przekonać Europejczyków, że ich dane są bezpieczne

Tesla od dłuższego czasu posiada problemy z reklamowaniem własnych systemów jazdy autonomicznej. Po wielu głośnych wypadkach przemysł motoryzacyjny nagłaśnia sprawy związane z technologią Autopilot, która jest pionierem wśród systemów jazdy autonomicznej.

Niemcy posiadają jedno z bardziej liberalnych praw dotyczących jazdy półautonomicznej i autonomicznej w Europie, więc stanowią dla Tesli istotny rynek do wdrożenia i reklamowania własnej technologii jazdy autonomicznej, czemu sprzeciwiają się niemieckie koncerny motoryzacyjne.

Sprawą autopilota i jazdy autonomicznej zainteresował się również stanowy regulator transportu w Kalifornii, który zarzucił amerykańskiej firmie fałszywe reklamowanie funkcji Autopilot oraz Full Self-Driving jako zapewniających autonomiczną kontrolę nad pojazdem na drogach publicznych.

Senator USA Gary Peters i przedstawiciel Jan Schakowsky, przekazali w liście do National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA), że są zaniepokojeni, że "federalne dochodzenia i ostatnie raporty ujawniły niepokojące kwestie bezpieczeństwa" w Tesli. Politycy nalegają na wszczęcie śledztwa przez NHTSA w związku z "rosnącą liczbę ofiar śmiertelnych z udziałem pojazdów Tesla, które zderzyły się z przyczepami ciągników".