Warto jednak zwrócić uwagę na to, że subskrypcja Premium nadal stanowi tylko ułamek całkowitych przychodów podstawowej usługi Telegram, z której korzysta obecnie ponad 700 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie. Przypomnijmy, że subskrypcja Premium oferuje użytkownikom szereg dodatkowych funkcji, takich jak możliwość wysyłania dużych plików o wielkości do 4 GB i szybsze pobieranie, przy czym miesięczna opłata wynosi tylko kilka dolarów.

Subskrypcja Premium pojawiła się w czasie gdy główny rywal Telegrama – czyli WhatsApp – szuka również różnych sposobów zarabianie pieniędzy. WhatsApp pozostaje jednak dalej darmowy i jak na razie nic nie słychać o ty, aby firma przymierzała się do uruchomienia płatnej wersji usługi, chociaż macierzysta firma Meta coraz częściej sięga po takie czysto komercyjne rozwiązania.

Zobacz również:

• Czy Elon Musk reaktywuje usługę Vine?
• Telegram wychodzi na prostą i zapowiada IPO
• Mozilla stworzyła nową usługę, która usuwa nasze wrażliwe dane z internetu

Chodzą głosy, że Telegram (mający swoją siedzibę główną w Dubaju), zamierza w przyszłym roku rozszerzyć swoje działania monetyzacyjne i pracuje już nad kilkoma narzędziami funkcjonującymi w zdecentralizowanych środowiskach, takimi jak portfele powiernicze (z ang. non-custodial wallets) czy giełdy. Telegram ma nadzieję iż dzięki takim działaniom będzie w stanie opłacić serwery, ruch sieciowy i wypłacać pracownikom pensje.