Wniosek został przyjęty przez parlamentarzystów stosunkiem głosów 578 do 10 - dokument zastąpi wcześniejszą regulację w tej sprawie (z 2007 r.), której ważność wygasa z końcem czerwca.

Nowe zasady przewidują obniżenie maksymalnej stawki za minutę połączenia z aktualnych 0,35 do 0,29 euro (w dokumencie zapisano też, że w 2014 r. nastąpi kolejna redukcja, do 0,19 euro). Stanieją również SMS-y, na razie z 0,11 do 0,09 euro, a w 2014 r. - do 0,06.

Zobacz również:

• Komisja Europejska bierze pod lupę trzech amerykańskich gigantów rynku IT

Redukcja dotyczyć będzie także opłat za przesyłanie danych - od lipca transfer 1 MB kosztować będzie mógł najwyżej 0,70 euro. W 2013 r. cena ma spaść do maksymalnie 0,45 euro, zaś w kolejnym roku do 0,20 euro. Przedstawiciele UE podkreślają, że to bardzo znaczące zmiany, bo obecnie nie obowiązuje żaden limit cenowy na usługi przesyłu danych i ceny 1 MB w roamingu zwykle przekraczają 2 euro.

Ze statystyk przedstawionych przez panią komisarz Neelie Kroes wynika, że przeciętny użytkownik, często podróżujących po krajach UE w celach biznesowych dzięki nowym stawkom zaoszczędzi w ciągu roku co najmniej 1000 euro. "Cieszymy się niezmiernie, że udało nam się wykonać kolejny krok na drodze do zlikwidowania procederu kasowania horrendalnych sum za korzystanie z roamingu" - komentowała Kroes.

Wprowadzając nowe przepisy telekomunikacyjne Parlament Europejski chce wpłynąć na otwarcie rynku oraz zmusić operatorów do skuteczniejszego konkurowania.

Wśród wprowadzanych z dniem 1 lipca nowości pojawiło się również narzędzie, którego zadaniem jest oszczędzenie użytkownikom "rachunkowego szoku". Parlament zobowiązał operatorów działających na terenie UE by informowali swoich klientów za każdym razem, gdy opłaty za korzystanie z roamingu przekroczą 50 euro.

Dodajmy, że nowe przepisy muszą jeszcze zostać formalnie zatwierdzone w czerwcu przez Radę UE, ale jej przedstawiciele już zapowiedzieli, że to zrobią. Zadowolenie z decyzji parlamentu wyrazili już przedstawiciele organizacji CIFR (Citizens Initiative for Fair Roaming), aczkolwiek zaznaczyli oni, że redukacje cen zaproponowane przez UE mogły być większe.