Tabletowa rewolucja to mit dla bogatych
-
- 08.03.2011, godz. 12:30
To prawda, iPad jest prawdopodobnie najszybciej sprzedającym się urządzeniem elektronicznym w historii. Jednak badania pokazują też, że tabletów używa tylko 0,3 proc. ludzi na świecie.
99,7 proc. ludzi na świecie nie kupiło dotąd smartfona ani tabletu
Wykres zaprezentowany przez Silicon Alley Insider (na podstawie badań RBC Capital Markets) pokazuje, że rynek tabletów i smartfonów (394 mln osób) nadal jest niewielki w porównaniu z liczbą użytkowników płatnej telewizji (600 mln), komputerów osobistych (1,3 mld) i zwykłych telefonów komórkowych (5,1 mld).
Zobacz również:
- Problemy na rynku tabletów
- Apple Wunderlust - iPhone 15 i inne - relacja z premiery
- Znamy zwycięzców tegorocznego rankingu App Store Awards
Rynek tabletów rośnie, ale czy jest boom na iPady?
Autor raportu przewiduje, że do końca roku 2014 na świecie sprzedanych zostanie więcej niż 400 mln tabletów. Abramsky sądzi, że liderem na rynku systemów operacyjnych tych urządzeń będzie wtedy Google Android, z którego skorzysta 40 proc. użytkowników tabletów, a nie Apple z 34% udziałów. W dalszej kolejności RBC wymienia: Microsoft z systemem Windows Phone (13%), BlackBerry (8%) i HP WebOS (5%).
W roku 2010 r. powiększył się rynek komputerów osobistych, które wciąż wydają się niezastąpione w firmach, edukacji i codziennej pracy. Co ciekawe, bez wspomagania "peceta" trudno byłoby korzystać także z tabletów Apple. Komputer przydaje się podczas ładowania, aktualizacji i napraw iPada, i innych urządzeń firmy.
Boom na iPady jest na rękę zarówno Apple, jak i konkurencji. Swój kawałek tortu chciałyby zjeść również koncerny medialne. W ujęciu globalnym, rewolucja tabletów to jednak zbyt duże słowo. Nawet w Polsce, gdzie dużo mówi się ostatnio o iPadzie 2, tabletach Galaxy i mariażu Nokii z Microsoftem, tablety wciąż są nieznane i rzadko spotykane.