Światłowody dziś i jutro

"Odpowiedzią na potrzeby operatorów, którzy muszą monitorować łącza DWDM, jest standard OTN, opisywany m.in. w zaleceniu G709. Obudowuje on kanały optyczne w nagłówki, niosące informacje o pracy systemu i łączy dobrodziejstwa SDH (sprawdzone standardy, wiele sygnałów do monitorowania i utrzymania sieci) z wysoką przepustowością dzisiejszych systemów DWDM i pełnym wykorzystaniem włókna. Wiele dzisiejszych sieci światłowodowych już wykorzystuje ten standard i operatorzy zauważają jego zalety" - mówi Piotr Żaba.

Usługa zawsze dostępna

Aby zapewnić wysoką jakość usług, operator musi zabezpieczać się przed awariami. Można to zrobić na dwa sposoby - przez protekcję lub restorację łącza. Protekcja polega na elektrycznym lub optycznym rozdzieleniu sygnału i przesłaniu go dwiema rozłącznymi drogami (1+1). W przypadku awarii następuje przełączenie na ścieżkę rezerwową (co trwa mniej niż 50 ms). Przy restoracji, sieć odtwarza łącze, wyszukując zaraz po awarii ścieżkę obejściową o najniższych kosztach i dane są dostarczane inną drogą (przerwa trwa nie więcej niż kilka sekund). Dla bardzo krytycznych usług stosuje się obie opcje jednocześnie. Po awarii następuje szybkie przełączenie na ścieżkę rezerwową, a zaraz po tym czasie sieć dokonuje odtworzenia drugiego łącza. Wprowadzenie sieci typu "mesh" wraz z GMPLS przynosi nową jakość operatorom, gdyż umożliwia szybkie i automatyczne omijanie uszkodzonych łączy (naprawa zerwanego światłowodu trwa około 8h), ale wymaga poprawy infrastruktury kablowej. Dodatkowo dzięki dalszemu rozwojowi technologicznemu wprowadzono do węzłów rekonfigurowalność i przestrajalność, co umożliwia budowanie optycznych sieci kratowych. "Protekcja, chociaż skuteczna i szybka, ma wady: wymaga podwójnego pasma w sieci oraz jest odporna tylko na pojedynczą awarię. Zapas przepustowości niezbędny do restoracji jest mniejszy o 30 do 50% w stosunku do protekcji i o tyle więcej pasma operator może sprzedać, kosztem nieco dłuższego czasu przywrócenia łącza, który dla wielu usług nie jest już krytyczny" - mówi Piotr Żaba. Protekcję stosuje się zatem do krytycznych usług, takich jak głos, wideo i bezprzerwowa transmisja danych. Polscy operatorzy już korzystają z mechanizmów GMPLS.

Kto zbuduje szybki szkielet

Typowe problemy w polskich warunkach dotyczą inwestycji w taką sieć - zazwyczaj jest ona budowana w związku z dużym kontraktem operatora. Tymczasem, większa inwestycja umożliwiłaby świadczenie nowoczesnych usług, przy niższym koszcie per bit. Przy dzisiejszych stawkach, łącza WDM (np. 90 kanałów 10G) umożliwiają dość szybki zwrot z inwestycji, ale na razie żaden z operatorów nie jest zainteresowany budową dużej sieci, nie mając odpowiedniego uzasadnienia biznesowego. Prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem byłoby powstanie podmiotu, który pełniłby zadanie "carrier to carrier", sprzedając pasmo własnej sieci zainteresowanym operatorom. Zdaniem Piotra Żaby, "potrzebujemy w Polsce co najmniej roku lub dwóch, by mieć sieci tej jakości, którą operatorzy w innych krajach już mają. Technologia jest dostępna już teraz, ale pojawiają się problemy biznesowe i organizacyjne".


TOP 200