Stany Zjednoczone będą rejestrować drony

Drony zdobyły w ostatnich latach olbrzymią popularność. Interesują się nimi nie tylko firmy z myślą o zastosowaniu komercyjnym, ale również wszelkiego rodzaju hobbyści traktujący pojazdy latające jak zabawki.

Ceny dronów ciągle spadają, a coraz więcej osób może pozwolić sobie na zakup zdalnie sterowanego urządzenia latającego. Nic dziwnego, że coraz więcej takich urządzeń można zobaczyć na niebie. Drony stanowią niestety zagrożenie dla bezpieczeństwa, jeśli przelatują nad głowami ludzi.

Drobna awaria drona może spowodować, że spadną one z dużej wysokości i zrobią krzywdę osobom postronnym. Nic więc dziwnego, że pojawiają się nowe pomysły, jak uregulować poruszanie się takich maszyn w przestrzeni powietrznej. Od 20 listopada w Stanach Zjednoczonych Departament Transportu zacznie się zastanawiać nad tym, jak rejestrować drony.

Zobacz również:

  • 5G to nie tylko smartfony - jakie technologie skorzystają?
  • Apple i Broadcom z umową na produkcję komponentów w USA

Do rozmów zaproszono przedstawicieli rządu, producentów dronów oraz firmy takie jak Google i Amazon, które planują wykorzystywać bezzałogowe statki komercyjnie, w tym np. do dostarczania zakupów.

Wygląda jednak na to, że proponowane obostrzenia nie będą dotyczyć dronów wykorzystywanych hobbystycznie. Małe statki i zabawki mogą zostać uznane jako sprawiające na tyle małe zagrożenie, że konieczność ich rejestracji nie będzie potrzebna.

Stany Zjednoczone będą rejestrować drony

Drony będą podlegać nowym regulacjom w USA

Jak na razie użytkownicy dronów muszą dostosować się do wymogów, aby nie wzlatywać na wysokość większą niż 400 stóp, czyli ok. 130 metrów. Wcześniej limitem tym było 500 stów, czyli ok. 150 metrów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200