Chwilę po premierze flagowych modeli z rodziny Galaxy S22 okazało się, że Samsung postanowił ograniczyć wydajność smartfonów poza benchmarkami (aplikacjami sprawdzającymi wydajność urządzenia).

Koreańczycy oficjalnie przyznali się do błędu i wytłumaczyli w jaki sposób ograniczano wydajność. Producent przygotował listę aplikacji, na podstawie której urządzenia ograniczały wydajność z pominięciem benchmarków. Samsung zaktualizował oprogramowanie układowe, a funkcja Game Optimizing Service pozwala na uruchomienie trybu pełnej wydajności.

Zobacz również:

• Samsung otwiera szampana - sprzedał więcej smartfonów od Apple
• Galaxy AI trafi nawet na 3 letnie flagowce Samsunga

Skandal wywołany ograniczeniem wydajności flagowych smartfonów spowodował zauważalny spadek sprzedaży Galaxy S22, Galaxy S22+ oraz Galaxy S22 Ultra.

Media branżowe z Korei Południowej donoszą, że operatorzy musieli znacząco zwiększyć subsydia, aby nie dopuścić do gwałtownych spadków sprzedaży.

Koreańscy operatorzy znacząco zwiększyli swoje dopłaty do serii Galaxy S21 oraz Galaxy S22 sprzedawanych w abonamentach. Zmiana została ustalona przez Samsunga oraz operatora.

Analitycy z Eugene Investment & Securities uważają, że skandal związany z GOS "pozostawił dużą bliznę na wiarygodności marek Samsung oraz Galaxy".