Składane smartfony dostępne są na rynku od 2019 roku. Pomimo 5-letniego stażu rynkowego ten segment urządzeń nadal jest ciekawostką.

Głównymi problemami z popularyzacją składanych smartfonów są ceny konstrukcji, wytrzymałość ich ekranów na uszkodzenia mechaniczne oraz czasy pracy na baterii w przypadku urządzeń z obudową typu clamshell - popularnie znanych jako smartfony z klapką (np. Motorola Razr 40 Ultra).

Zobacz również:

• Samsung otwiera szampana - sprzedał więcej smartfonów od Apple

Po premierze Galaxy S24 oraz rozwiązań Galaxy AI, Samsung intensywnie przygotowuje się do premiery nowych smartfonów z elastycznymi ekranami, które zazwyczaj prezentowane są w wakacje.

Standardowo już zobaczymy dwa modele - z serii Fold oraz Flip. W tym roku jednak koreański producent ma zamiar pokazać również dwa dodatkowe smartfony z zupełnie nowych segmentów.

Pierwszym z nich ma być Galaxy Z z dopiskiem FE. W przypadku smartfonów Samsunga dopisek FE oznacza przystępniejsze cenowo urządzenie z nieco gorszą specyfikację techniczną. Tym samym po raz pierwszy Samsung może zaoferować na rynku przystępne cenowo urządzenia z elastycznym ekranem, które może znacząco spopularyzować ten typ urządzeń.

Z drugiej strony w sieci pojawia się coraz więcej informacji o jeszcze droższym od Galaxy Z Fold 5 modelu z dopiskiem Ultra.

Analitycy rynkowi sugerują, ze Samsung może chcieć uprościć gamę modelową. Topowy smartfon ze składanym ekranem może otrzymać dopisek Ultra w najwyższej konfiguracji, aby zachować zgodność z nazewnictwem konwencjonalnych modeli z serii Galaxy S24. Identyczny ruch dotknie tańszy model z dopiskiem FE, który będzie odpowiednikiem Galaxy S23 FE w linii Galaxy S.