Sieć dobra na wszystko

Chodzi o ustalenie, jakie prawa rządzą tym spontanicznym chaosem. Jeśli się to uda, będziemy wiedzieć, jak zarządzać spontanicznością, także w skali globalnej. To również całkiem praktyczna wiedza potrzebna do tego, żeby wiedzieć, jakie prawa rządzą rozprzestrzenianiem się mód, np. od momentu, gdy pojawia się pierwsza para szerokich spodni, która opanowuje świat.

W cenie są "piloci chaosu", którzy potrafią przewidzieć takie trendy (stąd nazywani są trendologami). Do tego przydaje się intuicja, ale jeszcze lepsze rezultaty daje znajomość sieci konsumenckich. Informacje przez nie przenoszone mają częstokroć większy wpływ na sprzedaż niż szeroko zakrojone kampanie marketingowe. W wielu przypadkach producenci i dystrybutorzy zachodzą w głowę, jakie prawa tym rządzą. To często kwestia przetrwania danej organizacji gospodarczej. Podobne reguły rządzą łańcuchami kryzysów finansowych czy energetycznych.

Wyniki badań nad sieciami mogą być nieocenione w poznawaniu etiologii epidemii, rozprzestrzeniania się chorób przez sieci nieświadomych ich ofiar. Chodzi zwłaszcza o wiedzę, jakie sieci są najbardziej podatne na zniszczenie, gdzie są ulokowane w nich huby (koncentratory, węzły komunikacyjne).

Rozumienie złożoności

Zastosowanie wiedzy o sieciach społecznych pozwoli na głębsze wyjaśnienie wielu ciągle skrywających swe tajemnice zjawisk, takich jak dyfuzja innowacji czy ruchy społeczne. Metodologia badań nad sieciami pozwala użyć tych samych narzędzi do poznawania zjawisk bardzo różnej natury. Badania nad sieciami niosą postęp w socjometrii, socjologii i socjobiologii.

Dlaczego tysiące mrówek mogą tworzyć kolonię, która zachowuje się jak jeden organizm? Trudno byłoby udowodnić, że to inteligencja kolektywna, zwana inteligencją roju (swarm intelligence). Taki "behawior" mrówek jest zaprogramowany genetycznie, ale sama znajomość genetyki bez wiedzy o sieciach by nie wystarczyła do wyjaśnienia tego fenomenu.

Wiedza ta pozwala lepiej zrozumieć procesy międzynarodowe (w tym dotyczące integracji), mody na religie, zagrożenia zdrowia publicznego, marketing, uczestnictwo w polityce i kulturze, procesy komunikacji, przestępczość i mafię, kapitał społeczny i rozprzestrzenianie się idei. Także rolę liderów opinii jako hubów, powstawanie "klastrów społecznych" w realu i wirtualu czy "deptaków sieciowych". Dzięki tej wiedzy jesteśmy w stanie badać procesy samoorganizacji w Internecie czy wreszcie - co być może stanowi największe wyzwanie - powstawanie kolektywnej inteligencji.

Wiedza o sieciach może się więc przydać do wielu pożytecznych rzeczy. Ale trzeba jeszcze postawić pytanie, co się stanie, gdy będziemy umieli poradzić sobie z dylematem postawionym przez Davida Cohena w artykule All the World's a Net (Cały świat jest siecią) opublikowanym w New Sciencist - "Czy pojedyncze prawo rządzi naszym życiem seksualnym, proteinami w naszych ciałach, ruchami gwiazd ekranu i superzimnymi atomami?". To znaczy, gdy poznamy prawa rządzące społeczeństwem i całym światem - jeśli są one sieciami?

Władza tego, kto zapanowałby nad sieciowym światem, byłaby olbrzymia. Taki Netbrother. Człowiek znalazłby się w sieci dosłownie i w przenośni. O tym, co z tego wynika dla naszej wiedzy o społeczeństwie usieciowionym przez technologie informacyjne i jakie mamy szanse, by to było bonne societé - w następnym artykule.

Prof. Kazimierz Krzysztofek jest wykładowcą socjologii w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.

Sieciowa teoria Internetu

Elementy węzłowe sieci muszą szybko rosnąć, taka jest bowiem natura owych hubów, które konkurują ze sobą. Dlatego Internet też będzie rósł, w nim rolę hubów odgrywają wyszukiwarki, jak Yahoo! czy Napster, które oferują najkrótszą drogę do poszukiwanych informacji. Zarazem te huby są najsłabszym punktem sieci zbudowanej z węzłów - wystarczy je identyfikować i zniszczyć. W wiele z tych węzłów są wycelowane ataki hakerów. Napster został zneutralizowany, bo był jednym wielkim hubem-serwerem. Sieć peer-to-peer jest przykładem "sieci przypadkowej" (random network), trudniejszej do zniszczenia, bo nie węzłowej (posługując się metaforą, można powiedzieć, że "towar" nie jest zdeponowany u jednego "pasera" - każdy właściciel komputera sieciowego może być paserem).


TOP 200