Problem chłodzenia systemów informatycznych nabrał ostatnio istotnego znaczenia. Wiąże się to z tym, że gęstość upakowania serwerów w szafach jest obecnie bardzo duża. Dlatego wiele firm wraca do starszej technologii stosowanej od lat w systemach obliczeniowych typu mainframe. Mowa o chłodzeniu urządzeń wodą. IBM wprowadził np. na rynek w 2005 r. system o nazwie eServer Rear Door Heat eXchanger (nazwa kodowa Cool Blue). Są to grube na 10 cm, wypełnione wodą drzwi, które dostawia się do szafy eServer Enterprise.

HP zaprojektował natomiast zamiast drzwi wymiennik ciepła o nazwie Modular Cooling System, który można umieścić z boku szafy zawierającej serwery. Wymiennik może skutecznie chłodzić urządzenia pobierające 30 kilowatów mocy. Rozwiązanie kosztuje 30 500 USD i można nim zarządzać przy pomocy firmowego systemu SIM (Systems Insight Manager (SIM), który jest automatycznie powiadamiany o awariach (np. o wycieku wody).

Zobacz również:

• HP – oferta wsparcia środowiska pracy w jednym miejscu

W tym samym czasie HP wprowadził na rynek rozwiązanie przeznaczone dla dużych firm i centrów danych. Jest to uniwersalna szafa, w której można instalować serwery linii ProLiant, BladeSystem, Integrity, Integrity NonStop i HP 9000 oraz systemy pamięci masowych linii StorageWorks. Do tej pory HP miał w swojej ofercie siedem różnych szaf, które nie były ze sobą zgodne. Dlatego np. użytkownik dysponujący szafą na serwery Integrity nie mógł w niej zainstalować serwera ProLiant.

Nowa szafa o nazwie Universal HP 10000 G2 Series Rack jest oparta na konwencjonalnym systemie chłodzenia (nadmuch powietrza) i jest dostępna w dwóch rozmiarach: o wysokości 36U (szafa kosztuje 1199 USD) i o wysokości 42U (szafa kosztuje 1249 USD).