Dowolny plik kopiowany do Cruzer Enterprise ma być automatycznie skanowany przez antywirusowy silnik McAfee, który ładuje się za każdym razem, kiedy pamięć jest używana. Jeżeli wykryje zainfekowany plik, kopiowany z peceta, to wszystkie następne transfery z takiej maszyny zostaną zablokowane, co ma zapobiegać rozprzestrzenianiu się kodów złośliwych.

Pamięci Cruzer Enterprise już teraz korzystają z szyfrowania AES-256, które może być zarządzane z centralnego serwera w celu ułatwienia odzyskiwania kluczy i zapewnienia możliwości wprowadzenia ochrony opartej na politykach. Natomiast rozwiązania antywirusowe dla pamięci USB są raczej niespotykane, częściowo z tego powodu, iż wprowadzają pewne komplikacje w użytkowaniu takich pamięci oraz podwyższają ich koszty. Taka pamięć musi przenosić dodatkowo bazę danych sygnatur wirusów oraz reguł ich wykrywania, która musi być regularnie uaktualniana. Licencjonowanie od McAfee silnika antywirusowego istotnie wpływa na cenę.

Zobacz również:

• Czy smartfony potrzebują oprogramowania antywirusowego
• Bezpieczeństwo urządzeń końcowych - 9 kluczowych zasad
• Wyjaśniamy kluczowe różnice pomiędzy USB3 i USB4

Jednak według przedstawicieli SanDisk, Cruzer Enterprise jest idealnym rozwiązaniem dla pracowników mobilnych korporacji i działów IT, obawiających się o bezpieczeństwo danych, ponieważ umożliwia takim pracownikom bezpieczny dostęp do danych przenoszonych w tej pamięci z dowolnego urządzenia, bez obawy "złapania" infekcji.

System uaktualnia sygnatur nie został jeszcze ujawniony przez SanDisk, ale można założyć, że jest podobny do tego, jaki używany jest dla produktu skanowania USB McAfee o nazwie VirusScan USB, który pracuje używając środowiska oprogramowania U3. Uaktualnienia sygnatur wykonywane są za każdym razem, kiedy pamięć USB jest włączana do komputera z tym środowiskiem i nie zakłóca pracy żadnego innego programu zabezpieczającego, pracującego na tym komputerze.

Cena pamięci USB z antywirusem nie została jeszcze podana.