Rządy Egiptu i Zjednoczonych Emiratow Arabskich atakowały trojanami obywateli
- 17.03.2011, godz. 14:59
Internet nie zna granic, a nowoczesna kryptografia chroni przesyłane dane. Zatem służby specjalne różnych krajów sięgają po złośliwe oprogramowanie, by przechwytywać informacje, przetwarzane na komputerach obywateli i przesyłane dalej w zaszyfrowanej formie.
Keylogger wskaże drogę
Gdy ludzie zaczęli powszechnie stosować mocne narzędzia szyfrujące (np. EFS w Windows XP Professional czy szyfrowanie napędów), agencje rządowe poszukiwały metody odzyskania klucza bez konieczności łamania go. Jedną z takich opcji jest keylogger, który umożliwia przechwycenie wszystkich naciskanych klawiszy, w tym także wprowadzanego hasła. Takie oprogramowanie powstało szybko, przykładem narzędzia stosowanego przez służby USA jest program Magic Lantern. Na rynku znajduje się znacznie więcej podobnych narzędzi opracowywanych na potrzeby cyberprzestępców, ale także agencji detektywistycznych oraz użytkowników prywatnych. Infekcja komputera takim programem stosowanym przez służby rządowe jest łatwa, ale dość ryzykowna przy szerokiej skali działania, gdyż oprogramowanie antywirusowe tworzone w innych krajach, niż ten, którego rząd stosuje keyloggery, będzie mogło wykryć obecność złośliwego programu. Tej wady nie mają narzędzia, które są szybko aktualizowane, jak to ma miejsce w pakietach komercyjnych.
Zobacz również: