Rozsądek górą

Ostatnie badania dotyczące procesu podejmowania decyzji potwierdzają odwieczną prawdę, że "co nagle, to po diable". Ale też sygnalizują poważną lukę cywilizacyjną między technologią informacyjną a psychologiczną gotowością menedżerów do posługiwania się bogactwem informacji.

Konsultanci prestiżowej firmy konsultingowej Kepner-Tregoe z Princeton zbadali proces podejmowania decyzji w przedsiębiorstwach. Jakie znaczenie dla praktyki decydowania ma odczuwana obecnie presja na szybkość podejmowania decyzji oraz ogromna liczba źródeł informacji i danych, ich zasobność i swobodny do nich dostęp. Okazuje się, że mnogość i dostępność informacji wcale nie zmienia modelu podejmowania decyzji. Menedżerowie i tak najbardziej kierują się zdrowym rozsądkiem, własnym doświadczeniem i intuicją. Presja czasu powoduje, że muszą się zadowalać mniejszą liczbą informacji i analiz niż dotychczas.

Bogactwo informacji odczuwają raczej jako uciążliwość, szum informacyjny niż pomoc w decydowaniu. Zdają sobie sprawę, że wiedząc więcej mogliby trafniej dokonywać wyboru strategii i metod działania firmy, ale czas ich goni. Co więcej, mają też świadomość, że decyzje podejmowane w pośpiechu są gorszej jakości. Najmocniej widać to w dziedzinie decyzji personalnych i finansowych, a następnie reorganizacji struktur, strategii jakościowych i wyboru rozwiązań informatycznych.

Zobacz również:

  • Najnowsze badanie dotyczące AI: praca będzie, ale będzie jej mniej
  • Asseco Poland podsumowało wyniki uzyskane w I kwartale tego roku

Z badań bardzo wyraźnie wynika, że istnieje potrzeba wypracowania jakiejś metodyki decydowania, która chroniłaby menedżerów przed decyzjami pochopnymi. Ale nie może ona jednocześnie spowalniać tego procesu. Jak pogodzić te wydawałoby się sprzeczne wymagania? Analitycy wskazują na obszar wymieniany przez menedżerów jako najbardziej utrudniający podejmowanie decyzji. Chodzi o wybór i jasne, jednoznaczne sprecyzowanie celów przedsiębiorstwa i społeczną zgodę na ich realizowanie, a także o wyznaczenie priorytetów zmian i systemu wartości również zaakceptowanych przez całą społeczność firmy i jej otoczenie. Wydaje się, że luka cywilizacyjna polegająca na niskich umiejętnościach wypracowywania celów i priorytetów ma wielkie negatywne znaczenie również dlatego, że zabiera menedżerom uwagę, którą mogliby przeznaczyć na skorzystanie z dostępnych źródeł informacji. Tracą czas koncentrując się na konstruowaniu wątpliwych kompromisów, zamiast uczyć się, poznawać środowisko swojej pracy i biznesu swojej firmy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200