Rewolucja czy ewolucja?

W programie tym ułatwione jest ponadto poruszanie się po arkuszu za sprawą wskazówek pojawiających się na belkach przewijania, kontrolowanie importu plików tekstowych (funkcja "Zamień tekst na kolumny") oraz wydawanie poleceń takich jak np. "Wstaw kolumnę" - gdyż są one obecnie wykonywane z wykorzystaniem animacji. Ciekawostką Excela jest także funkcja filtrowania 10-naj oraz Autokalkulacja. Za sprawą tej ostatniej wystarczy zaznaczyć blok komórek, żeby w pasku stanu obejrzeć sumę ich zawartości. W programie widać też echa Lotusowej piątki - "Data Map", służącej do wizualnej analizy informacji poprzez tworzenie map, na których dane będą zlokalizowane graficznie.

Do tego dochodzą jeszcze szablony i narzędzia językowe, które są wspólne dla całego pakietu Office, akceptowanie formularzy bazy danych Access (tłumaczenie ich na arkusze kalkulacyjne) oraz możliwość przystosowania Excela, za pomocą wbudowanego języka makroprogramów, do indywidualnych wymagań użytkownika. Microsoft dostarcza też takie rodzynki jak: Data Access Objects (możliwość wykorzystania przez arkusz operacji swoistych dla bazy Access), Improved Excel Object Model (kontrola nad obiektami i nowymi możliwościami OLE) czy też Visual Basic for Applications Sample Code, a więc "gotowiec" do budowania kodu programu z gotowych klocków.

Power Point i inne programy

Pozostałe programy Office 95 nie wnoszą w zasadzie nic nowego, o ile za standardowe przyjmiemy takie rozwiązania jak: możliwości wykorzystania długich nazw plików oferowanych przez Windows 95, przesyłania przez Power Point slajdów do Worda, robienia w komputerze notatek w trakcie prowadzenia pokazu, czy też udogodnienie pozwalające na włączanie do prezentacji animowanych obiektów.

Podobne uwagi można odnieść do programu Schedule+, typowego organizatora typu PIM, który potrafi wymieniać dane z zegarkiem elektronicznym Timex Data Watch oraz innych narzędzi pakietu, takich jak znany z poprzedniej wersji Word Art., który pozwala wyczyniać różne harce z tekstami (cieniowanie, zawijanie wokół krzywej itd.) oraz wprowadzonego w tej edycji programu służącego do tworzenia wykresów organizacyjnych.

Na wyróżnienie zasługuje Spinacz Office, za sprawą którego można stworzyć dokument składający się z niemal dowolnej liczby tekstów, arkuszy, prezentacji, baz danych itd., a następnie edytować go lub drukować jako całość i przechowywać w jednym pliku dyskowym. Doskonale też rozwinięty został Pasek Skrótów Office, choć akurat w przypadku Windows 95 może się on okazać dla wielu użytkowników całkowicie zbędnym narzędziem.

Nowy styl pracy

Wydaje się, że programiści z Microsoftu tworząc nowy pakiet skoncentrowali się głównie na tym, by użytkownik ich oprogramowania pracował nie tyle z komputerem, ile z dokumentem. Sprzyja temu nie tylko łatwiejsza obsługa programów, które mają ponad 20% wspólnego kodu źródłowego, przez co stały się bardziej do siebie podobne w działaniu oraz wyglądzie, ale także i to, że wszystkie one za sprawą Office Links, łatwiej niż dotychczas, potrafią ze sobą wymieniać informacje.

Pakiet został też lepiej przystosowany do pracy w sieci. Na przykład z poziomu MS Exchange można tworzyć dokumenty w Wordzie, a Schedule+ integruje cechy sieciowego kalendarza-agendy i programu do zarządzania projektami, a jeżeli wszystko jest dobrze skonfigurowane można bez specjalnego wysiłku dostać się do Internetu, czy BBS-u i pobierać dane z serwisów oraz globalnych banków informacji. Dzięki zaś pracy w nowym środowisku operacyjnym wszystko działa znacznie stabilniej i szybciej.

Plusy i minusy

Pakiet Office 4.x zawierał narzędzia i funkcje pozwalające na konstruowanie własnych, komercyjnych programów. Office dla Windows 95 zadanie to jeszcze bardziej ułatwia, pozwalając na szybkie tworzenie "programów na miarę". Dzięki lepszemu wykorzystaniu systemu programowania Visual Basic for Applications, techniki OLE, DAO oraz specyfikacji ODBC, Office 95 dostarcza świetnego zestawu materiałów wyjściowych do rozwijania aplikacji użytkowych. Mogą więc na jego bazie powstawać naprawdę ciekawe aplikacje.

Z drugiej jednak strony przyszły użytkownik pakietu może poczuć pewien niedosyt - zgodnie ze swą wcześniejszą praktyką Microsoft "przetłumaczył" wszystkie funkcje arkusza kalkulacyjnego na polski. I tak, w Excelu ODCH.KWADRATOWE oznacza "Sumę kwadratów odchyleń", a ODCH.STANDARDOWE - to co oznacza skrót, natomiast PV, to tak jak w angielskiej wersji Present Value, a więc "wartość bieżąca inwestycji". Na domiar złego funkcje automatycznej korekty w Wordzie, choć skuteczne, uważają, iż wyraz np. Internet, to coś innego niż Internet z kropką na końcu lub przecinkiem. Poza tym brak jest filtrów do TAG-a, QR Tekstu, Lotus Organizera, arkuszy kalkulacyjnych MS Works 3.0 itd., a przecież wielu użytkowników w Polsce ma dokumenty w tych właśnie formatach.

Wprawdzie część dodatkowego oprogramowania można ściągnąć z internetowego serwera Microsoftu (m.in. konwerter do Ami Pro), lecz dlaczego dotychczasowy użytkownik Lotus Suite, który dokonuje crossgrade'u ma płacić firmie Intellilink za filtr do dotychczasowego swego terminarza? Na zakończenie dodam jeszcze, iż w programie Schedule+ w wersji "dyskietkowej" próżno szukać kreatora zadań opartego na koncepcji Stevena Coveya, choć jest on, jako żywo obecny w anglojęzycznej wersji pakietu.


TOP 200