Redystrybucja dochodów w przemyśle informatycznym USA

Systemy

Tu utrzymuje się okres przejściowy, charakteryzujący się umiarkowanym wzrostem: 1% w ciągu ub.r. i 1% w ciągu pierwszego kwartału br. Liczba korporacji z dużymi stratami (tak arbitralnie określa się straty wynoszące co najmniej 10% rocznych dochodów) była zbliżona do wyników z 1992 r.

Z dwunastu kompanii, które odnotowały straty w 1992 r., osiem osiągnęło zysk w ub.r. Z pięciu, które poniosły duże straty przed dwoma laty, tylko Digital nie wyszedł z finansowego dołka.

Ostatnie lata wykazały, że mainframe'y nie są ginącymi dinozaurami, chociaż ich producenci odczuwać będą problemy do końca dekady, tj. w okresie, w którym będą przechodzić od ECL do CMOS, integrować technologie równoległe i dostarczać narzędzi zapewniających integrację serwerów klienckich. Ponadto to wszystko musi być robione za mniejsze niż dotychczas pieniądze, gdyż tradycyjne duże zyski z produkcji dużych maszyn należą już do historii.

Również producenci maszyn średniej wielkości muszą się liczyć z umiarkowanymi dochodami, które w skali globalnej prawdopodobnie spadną ponownie w br. o 2-3%. Digital nadal nie może oczekiwać dużego skoku w sprzedaży procesorów Alpha. IBM nieco zwiększy wpływy ze sprzedaży nowych modeli AS/400. Natomiast Hewlett-Packard prawdopodobnie ma przed sobą przynajmniej jeszcze jeden rok wzrostu dochodów, chociaż już nie w takim tempie, jak w 1993 r.

Producenci stacji roboczych mają się nieźle, ale muszą teraz dostosować swoje działania do nowego modelu zmniejszonego wzrostu. Duże korporacje przechwytują tu części rynku należące do mniejszych firm. Stosują one przy tym różne podejścia do zmieniającego się modelu dzisiejszego biznesu. Widoczne jest np. że Sun zamyśla o zmianie modelu całego rynku przy pomocy integracji komputerów osobistych dużej mocy z przemysłem stacji roboczych.

Komputery osobiste

W sektorze pecetów utrzymuje się reakcja rykoszetowa wobec tendencji, jakie dominowały na rynku w późnych latach 80. Wówczas producenci tanich klonów osiągali znacznie lepsze wyniki niż wielkie korporacje. Ten ich złoty okres spowodował trwałe zmiany w konkurencyjnej strukturze przemysłu informatycznego. Kilka firm klonowych, które odniosły (wówczas) najbardziej spektakularny sukces, ma dziś pozycję wielkich wytwórców, a ich dążenie do obniżania cen stało się rytuałem obowiązującym cały przemysł.

Główni dostawcy pecetów wyciągnęli wnioski z lekcji, jaką dali im producenci klonów. Dziś mniejsze firmy nie mają szans na wytrzymanie tempa, jakie narzucają wielcy wytwórcy o ustalonej renomie.

IDC przewiduje, że w br. osiągnięty zostanie dwucyfrowy wzrost wskaźnika sprzedaży komputerów osobistych, w tym 12%-owy wzrost w USA. Optymizm opiera się na przyspieszonym wprowadzaniu na rynek najnowszych procesorów Intela i obniżaniu cen już sprzedawanych kostek układów scalonych. Oczekuje się nadal dużego zapotrzebowania na domowe pecety, zwłaszcza na te, które są wyposażone w aplikacje multimedialne. Dążenie do instalowania najnowszych oprogramowań oraz korzystne relacje cenowe zachęcają firmy do korzystania ze stałych upgrade'ów. Jeśli przemysł pecetów zdoła uniknąć kolejnej wojny cenowej - czeka go pomyślny rok.


TOP 200