Przychodzi Boni do lekarza i... testuje system Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców

Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni i szefowa Narodowego Funduszu Zdrowia Agnieszka Pachciarz sprawdzali dziś swoje uprawnienia do bezpłatnej opieki zdrowotnej za pomocą systemu eWUŚ - Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców. Test odbył się w Przychodni Internistyczno-Specjalistycznej przy ulicy Jagiellońskiej w Warszawie.

Minister Boni w rejestracji pokazał swój dowód osobisty. Rejestratorka wpisała do systemu numer PESEL i dostała potwierdzenie: pacjent ma prawo do leczenia i do refundacji leków ze środków publicznych. Taka procedura, niewymagająca pokazywania przez pacjentów druku RMUA ani legitymacji, ma ruszyć w całym kraju od 1 stycznia 2013 roku. "Testy trwają cały czas. Bywały takie dni, że robiliśmy 240 tys. sprawdzeń online - powiedział Boni. W tej chwili testy robi już 70 proc. placówek. System ma być gotowy na milion sprawdzeń dziennie" - mówił dziś minister Boni.

Przychodzi Boni do lekarza i... testuje system Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców

Od 1 stycznia we wszystkich sytuacjach, w których u lekarza czy w przychodni pokazujemy obecnie druk RMUA lub legitymację emeryta lub rencisty, będziemy podawać numer PESEL i dokument tożsamości (dowód osobisty, paszport, prawo jazdy). To wystarczy, by udowodnić prawo do świadczeń zdrowotnych finansowanych przez NFZ. Osoby do 18. roku życia mogą pokazać aktualną legitymację szkolną, a zgłaszając się do rejestracji z małym dzieckiem, które nie ma jeszcze numeru PESEL, rodzice podają swój PESEL. Jeśli system nie potwierdzi prawa do leczenia ze środków publicznych, co może się zdarzyć nawet jeśli pacjent jest ubezpieczony, będzie on składał pisemne oświadczenie, że ma prawo do leczenia albo będzie musiał pokazać dotychczasowe zaświadczenia.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200