Projekty informatyczne w ochronie zdrowia

Oprócz głównych systemów centralnych i platform regionalnych realizowanych jest bardzo wiele indywidualnych projektów związanych z ochroną zdrowia.

O tym, co może zostać zrealizowane w zakresie informatyzacji służby zdrowia w najbliższych latach mówił podczas konferencji „Państwo 2.0” Marcin Kędzierski, dyrektor Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia: „Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że uruchomienie platformy P1 to jest pierwszy krok na drodze do informatyzacji ochrony zdrowia. Chcielibyśmy również wprowadzić systemy obrotu produktami, a także systemy związane ze statystyką i kształceniem pracowników”.

Biorąc pod uwagę, że podmiotów medycznych jest 125 tys., pracowników ochrony zdrowia 500 tys., a odbiorców usług 38 mln, Centrum zamierza pełnić funkcję koordynacyjną, żeby projekty realizowane w nowej perspektywie były bardziej spójne z projektami realizowanymi na poziomie centralnym. Będzie też udzielało wsparcia kompetencyjnego i technologicznego wnioskodawcom.

Zobacz również:

  • Microsoft otwiera się na agencje rządowe - wszystko przez atak

Wśród projektów, które będą realizowane w najbliższym czasie dyrektor Kędzierski wymienił: rozwijanie platform P1 i P2. Już dzisiaj wiadomo, że platforma P1 będzie musiała zostać rozszerzona o medycynę pracy, a obie platformy będą musiały być dostosowane do możliwości świadczenia usług medycznych transgranicznie.

Żeby można było w pełni zinformatyzować ochronę zdrowia potrzebna jest również standaryzacja wielu dokumentów m.in. karty wypisu, karty szczepień i procedur ratujących życie, bo obecnie działa bardzo wiele wzorów tych dokumentów.

Niezbędne są też bezpieczne ośrodki przetwarzania danych, zwłaszcza, że dane zdrowotne są danymi wyjątkowo wrażliwymi. „Chcielibysmy mieć co najmniej dwa profesjonalne ośrodki przetwarzania danych” mówi Marcin Kędzierski.

Kolejnym projektem, który chciałoby zrealizować Centrum jest Platforma Telemedycyny. Na razie jednak rozwój telemedycyny blokuje niespójność przepisów prawnych i brak wyceny świadczeń udzielanych na odległość.

Nastąpi również całkowita informatyzacja służby krwi, bo obecnie funkcjonujący rejestr dawców nie daje bezpieczeństwa na odpowiednim poziomie. Zdaniem Marcina Kędzierskiego pozwoli to również na skrócenie oczekiwania pacjentów na niezbędną im krew.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200