Firma twierdzi, że opracowana przez nią metoda jest prosta i oferuje więcej możliwości niż standardowa technologia VM. W przypadku technologii VM programiści musza najpierw skonfigurować maszynę wirtualną. Dopiero wtedy mogą w bezpieczny sposób sprawdzić czy zaprojektowana przez nich aplikacja pracuje poprawnie i nie stwarza żadnego zagrożenia dla całego środowiska IT. Mogą też oczywiście posłużyć się dedykowanym do tego celu systemem komputerowym, ale dzisiaj mało kto sięga po takie metody budowania aplikacji.

Nowa funkcja nosi nazwę Windows Sandbox i wykorzystuje wprowadzoną niedawno do systemu Windows technologię kontenerów. Po uruchomieniu opcji Windows Sandbox na ekranie komputera pojawia się oddzielne okno podobne to tego, jakie prezentuje maszyna wirtualna.

Zobacz również:

• Projektowanie zorientowane na użytkownika - Polska powyżej europejskiej średniej
• Cykl życia tych pakietów biurowych Microsoftu dobiegnie w przyszłym roku końca
• Nearby Sharing od Google - wygodny sposób na przesyłanie plików

Deweloper może przeciągać do niego pliki i aplikacje, a następnie uruchamiać je i testować. Ważne jest to, że uruchomione w tym trybie aplikacje nie mają żadnego wpływu na zachowanie się komputera, na którym użytkownik aktywował „piaskownicę”, czyli funkcję Windows Sandbox.

Pierwsza wersją rozwiązania oferuje ograniczone możliwości. I tak np. użytkownik może zarządzać tylko jedną „piaskownicą”, a oferowany przez nią zestaw poleceń jest również ograniczony do niezbędnego minimum. Microsoft obiecuje, że z czasem wprowadzi do rozwiązania kolejne mechanizmy, dzięki którym projektowanie i testowanie aplikacji będzie prostsze i łatwiejsze.

Rozwiązanie Windows Sandbox zostanie oficjalnie wprowadzone do systemów Windows 10 Pro i Enterprise na początku przyszłego roku.