Trudno to zgadnąć, ponieważ nie jest to standardowa usługa chmurowa (z której mogą korzystać firmy), ale usługa opracowana z myślą o indywidualnych użytkownikach posiadających urządzenia mobilne.

Rozwiązanie nosi nazwę Charge-as-a-Service i zostało opracowane oraz wdrożone w Londynie przez brytyjską firmę SaveSquared. Idea jest banalnie prosta – gdy użytkownikowi „padnie” smartfon czy tablet z powodu wyczerpania się baterii, może on udać do jednego z kilkunastu punktów rozmieszczonych na terenie Londynu i wynająć dodatkową przenośną baterię, podłączyć ją do urządzenia i pracować dalej. Obecnie takich punktów jest 12, ale w przyszłości ma ich być więcej. Punkty takie można przy tym zlokalizować przy pomocy specjalnej aplikacji Android, bo usługa jest dostępna dla użytkowników tej platformy.

Zobacz również:

• Duże zmiany w komunikatorze WhatsApp
• Duże zmiany w linii produktowej iPadów po majowej premierze

Usługa kosztuje 5 funtów za jeden dzień (plus 25 funtów zastawu, który użytkownik mobilnego odbiera po oddaniu przenośnej baterii w innym – albo w tym samym – punkcie. Jeśli biznes wypali, firma zamierza rozszerzyć swoją działalność na inne angielskie miasta, a być może oferować ja również w innych krajach Unii Europejskiej. Być może będą też z niej mogli skorzystać użytkownicy mobilnych urządzeń iOS (iPhone i iPad).

Można sobie oczywiście zadać pytanie, czy nie lepiej jest kupić przenośną baterię lub zapasową i nosić jedno z tych urządzeń cały czas ze sobą. W obu przypadkach trzeba się liczyć ze sporym wydatkiem nie mówiąc już o tym, że jest to uciążliwe. Trzeba też mieć na uwadze, że wiele nowszych smartfonach bateria jest zagnieżdżona na słałe i nie można jej ot tak sobie wymienić w drodze.