Poniedziałkowy Przegląd Prasy

W 2018 r. prawie 16 eksabajtów miesięcznie w sieciach mobilnych... IBM opracuje dla wojska samo niszczącą się elektronikę... Orange za pieniądze z dotacji buduje szybki Internet na wschodzie Polski... Strach przed zagrożeniem w sieci nie opuszcza Amerykanów... Komunikator z RPA dla krajów rozwijających się... W Internecie zapłacimy Billonem... Yahoo chce gonić Microsoft i Google... Notebooki tracą popularność, ale nie znikną... Wdowa po Jobsie ma więcej udziałów w Disneyu niż w Apple...

COMPUTERWORLD

Przyszłość to sieci mobilne

Według raportu Visual Networking Index (VNI) Global Mobile Data Traffic Forecast Update opracowanego przez Cisco,, który przedstawia wizję rozwoju sieci mobilnych do 2018 r, na koniec tego okresu 59 proc. ruchu mobilnego będą generować połączenia 3G, a 15 proc. przypadnie na połączenia 4G. Jedynie 25 proc. przypadać ma na połączenia 2G(obecnie jest to 68 proc.). Cały globalny ruch mobilny w 2018 r. osiągnie miesięcznie wartość 15,9 eksabajtów (jeden eksabajt to 1000 petabajtów). Ruch mobilny ma przyrastać do takich wartości głównie dzięki pojawieniu się na rynku inteligentnych urządzeń mobilnych (smart devices). Firma twierdzi, że im bardziej inteligentne jest urządzenie mobilne, tym więcej generuje danych. Dlatego w 2018 r. 93 proc. ruchu mobilnego będą generować właśnie takie urządzenia, a przeciętna szybkość transmitowania danych przez połączenia mobilne wzrośnie wówczas do 2,5 Mb/s (wobec 1387 Kb/s w 2013 r.). Źródło: Cisco - w 2018 r. sieci mobilne będą przesyłać każdego miesiąca 15,9 eksabajtów danych

IBM opracuje metodę autodestrukcji wojskowej elektroniki

DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency; amerykańska agencja wojskowa zajmująca się zaawansowanymi technologicznie projektami) podpisała z IBM kontrakt zgodnie z którym firma opracuje technologię, dzięki której urządzenia elektroniczne będą w stanie w ciągu kilku sekund dokonać autodestrukcji, czyli zniszczyć się. DARPA pisze na swojej witrynie, że wojsko dysponuje obecnie zaawansowanymi technologicznie urządzeniami elektronicznymi, które są powszechnie stosowane na współczesnych polach bitwy. Problem w tym, że nie powinny one wpaść w ręce przeciwnika - lepiej, by zostały zniszczone. DARPA chce, aby IBM opracował rozwiązania (czujniki, układy radiowe oraz różnego rodzaju materiały) pozwalające niszczyć taki sprzęt w maksymalnie 5 sekund od podjęcia takiej decyzji. Źródło: IBM zaprojektuje samo niszczące się urządzenia elektroniczne

Zobacz również:

  • Usługa WhatsApp uruchamiana na urządzeniach iOS będzie bardziej bezpieczna
  • Trendy w e-commerce 2024

Dotacje z UE na szybki Internet we wschodniej Polsce

Orange zawarł z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), umowy, na mocy których zapewni szybki Internet o przepustowości powyżej 30 Mb/s w ośmiu miejscowościach we wschodniej części Polski. Budowa ma zostać zakończona w czwartym kwartale 2015 roku i obejmie Białą Podlaskę, Biłgoraj, Działdowo, Hrubieszów, Lubartów, Łuków, Ryki oraz gminę Lutowiska. To łącznie około 37 tysięcy gospodarstw domowych. Inwestycja zostanie dofinansowana ze środków unijnych. Odbędzie się to w ramach perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020. Wysokość dofinansowania ma sięgnąć aż 9 mln złotych. Źródło: Orange buduje Internet na wschodzie... wschodzie Polski

RZECZPOSPOLITA

Amerykanie obawiają się o swoje bezpieczeństwo w sieci

Aż 92 proc. amerykańskich internautów twierdzi, że martwi ich kwestia bezpieczeństwa Internetu. 26 proc. deklaruje, że zawsze się o to martwią, 21 proc. że często, a 45 proc. że czasami – wynika z badań, jakie firma Harris Interactive przeprowadziła na zlecenie zarządzającej poufnymi danymi firmy TRUSTe. Najbardziej zaprząta ludzi to, jak firmy, które posiadają ich dane, przekazują je kolejnym podmiotom. To niepokoi aż 58 proc. amerykańskich internautów. 47 proc. czuje się zaniepokojone mechanizmami tzw. targetowania behawioralnego, czyli dopasowywania reklam do preferencji internautów (wymagają zbierania informacji o odwiedzanych przez dany komputer stronach www). Dopiero na trzecim miejscu wśród najpopularniejszych zagrożeń znajdują się m.in. rządowe programy gromadzące dane na temat obywateli (takie jakim jest sławny PRISM). Kolejne miejsce najbardziej wątpliwych rozwiązań w sieci to media społecznościowe (w tym głównie Facebook) – obawia się ich 37 proc. osób oraz mechanizmy pozwalające firmom na zbieranie informacji o lokalizacji użytkowników smartfonów (martwią 24 proc.). Praktyki stosowane przez Google i inne internetowe wyszukiwarki niepokoją 21 proc. internautów. – Ludzie zaczynają w końcu naprawdę rozumieć, jaką wartość mają ich dane osobowe. To oznacza też, że zaczynają rosnąć ich oczekiwania co do ochrony tych danych  ze strony specjalistów od marketingu i internetowych wydawców –komentuje Chris Babel, prezes TRUSTe. Źródło: Internauci nie czują się bezpiecznie

Komunikator z RPA podbije Indie?

Kilka lat temu w RPA powstała aplikacja-komunikator z wielkimi ambicjami. Mxit (nazwa pochodzi od angielskiego „mix it", czyli„wymieszaj") został uruchomiony w 2007 roku, a obecnie korzysta z niego około 8 mln użytkowników, z czego prawie 7 mln to mieszkańcy RPA. Mxit chciałaby podbić kolejne rynki. Na pierwszy ogień mają iść Indie, rynek, na którym jeszcze w tym roku ma zostać sprzedanych 225 mln smartfonów. Najnowsze telefony podbijają hinduski rynek, ale wciąż nie każdego na nie stać. W trzecim kwartale 2013 roku 4 na 5 sprzedawanych w Indiach aparatów należało do grupy tzw. „feature phone", czyli komórek jeszcze nie tak zaawansowanych jak najnowszy iPhone, ale zdolnych niektóre aplikacje. A to właśnie prostota jest największą przewagą Mxit. Aplikacja zadziała na prostszych telefonach, a tych jest w krajach rozwijających się cała masa. Nie potrzebuje silnych nadajników 3G, których jeszcze nie ma wystarczająco wiele np. na półwyspie indyjskim. Żeby można było się porozumieć przez Mxit nie trzeba być podłączonym do Internetu, wystarczy 2G, a aplikacja poradzi sobie, wysyłając porcje danych za pomocą smsów. Źródło: Social media po afrykańsku

GAZETA PRAWNA

Billon, nowy system e-płatności

Na rynku płatności mobilnych pojawi się nowy gracz. Działający w oparciu o system pieniądza elektronicznego Billon pozwoli na bezpośrednie połączenie sprzedawców i klientów, bez udziału pośredników. Wystarczy smartfon, tablet lub komputer PC. Aby korzystać z systemu musimy zainstalować aplikację, która jest portfelem na e-pieniądze. Użytkownik gromadzi w portfelu cyfrową gotówkę, zapisaną w postaci zabezpieczonych plików. Billon dostarcza technologię, a emitentem i gwarantem pieniądza są banki.Pierwszym emitentem będzie Alior Bank, choć elektroniczną walutą zainteresowany jest również Plus Bank. Pieniądz elektroniczny w systemie Billon emitowany jest na podstawie ustaw Prawo bankowe i ma pełne pokrycie w polskim złotym. Użytkownik może w dowolnym momencie wypłacić z systemu gotówkę poprzez przelew bankowy a docelowo także poprzez terminale do płatności kartą. Każdy plik e-gotówki jest chroniony szeregiem podpisów cyfrowych, a jego weryfikacja w sposób niewykrywalny przez system jest niemożliwa. Tym samy kradzież samych plików cyfrowej gotówki bezcelowa. Źródło: Nowy system płatności mobilnych: Billon w Alior Banku i Plus Banku

PULS BIZNESU

Yelp ma pomóc Yahoo w zwiększeniu popularności

Yahoo, właściciel jednej z najpopularniejszych wyszukiwarek i portalu internetowego nawiąże współprace z firmą Yelp, specjalizującą się dostarczaniu opinii i ocen, informuje Bloomberg. Ma to poprawić wyniki wyszukiwania i zachęcić użytkowników Internetu. Największy portal w Stanach Zjednoczonych zaoferować ma ratingi i oceny Yelp lokalnych detalistów i sprzedawców. Uruchomienie usługi ma nastąpić w ciągu kilku tygodni. Pod kierownictwem Marissy Mayer, Yahoo poszukuje treści i nowych funkcji mogących przyciągnąć internautów. Próbuje zmniejszyć dystans do Microsoftu i Google. Udział Yahoo w rynku wyszukiwarek spadł od 2008 r. spadł o około połowę do mniej niż 11 proc. w grudniu 2013 r. Na koniec minionego roku – jak wynika z danych ComScore - udział spółki Billa Gates’a sięgał 18 proc. zaś Google aż 67 proc. Źródło: Yahoo będzie współpracować z Yelp

Notebooki jeszcze nie przegrały

Zeszły rok był jednym z najgorszych w ciągu dekady na rynku notebooków Według firmy badawczej Display Search na świecie miało znaleźć nabywców ponad 255 mln tabletów, 160 mln notebooków i 19 mln ultrabooków. Tablety stanowiły więc około 60 proc. wszystkich sprzedanych na świecie komputerów przenośnych, notebooki — 36 proc., a ultrabooki — 4 proc. W następnych latach Display Search przewiduje wręcz zmierzch notebooków. I tak w 2017 r. tablety miałyby stanowić o 76 proc. rynku komputerów przenośnych, sprzedaż notebooków ma spaść do 112 mln. Rynek laptopów ulega sporym zmianom. Znikają netbooki, pojawiła się za to nowa grupa urządzeń — chromebooki, czyli tanie notebooki z systemem ChromeOS i relatywnie małymi dyskami SSD 16-32 GB, przystosowane do pracy lokalnej i w chmurze. Rośnie grupa ultrabooków, różnicująca się na urządzenia o dużej wydajności i takie o przedłużonym czasie pracy na bateriach. Coraz więcej jest też hybryd tablet-notebook czyli dużych tabletów po zadokowaniu zmieniających się w notebooki. Na polskim rynku, mimo tego różnicowania około 80-85 proc. sprzedaży w 2014 r. powinny stanowić klasyczne notebooki, zaś drugą co do wielkości grupą będą prawdopodobnie ultrabooki. Jak wynika bowiem z przeprowadzonych w 2013 r. badań Ericsson ConsumerLab, w Polsce laptop jest „przenośnym komputerem stacjonarnym”: odbiera się na nim e-maile, przegląda sieć, robi zakupy. Dla 24 proc. ankietowanych w Polsce notebook był najważniejszym wyborem przy zakupie kolejnego komputera, zaś 7 proc. zakupiłoby go jako pierwszy komputer w domu. Jak stwierdził Urban Nyblom, Senior Advisor w Ericsson ConsumerLab, Polska była jedynym tak „laptopocentrycznym” krajem w badaniu. Źródło: Notebooki jeszcze powalczą o rynek

Disney lepszą inwestycją niż Apple?

Żona Steve'a Jobsa kontroluje spory pakiet udziałów w firmie Disney. Laurene Powell Jobs ma według agencji Bloomberg majątek o wartości 12,9 mld USD. Udziały w Apple stanowią jednak 2,8 mld USD, czyli zaledwie część fortuny. Pani Jobs ma też akcje koncernu Disneya o wartości aż 9,5 mld USD. Portal "The Motley Fool" podaje, że według ostatnich danych spółki, Laurene Powell Jobs kontroluje pakiet prawie 131 mln akcji koncernu medialnego, co daje jej 7,5 proc. Steve Jobs przejął udziały Disneya w momencie przejęcia przez ten koncern studia Pixar. Legendarny menedżer Apple był współtwórcą Pixar Animation Studios. Źródło: Żona Jobsa ma więcej w Disneyu niż w Apple

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200