Podpis elektroniczny w Trybunale Konstytucyjnym

Ustawa o podpisie elektronicznym z inicjatywy Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji trafiła wreszcie do Trybunału Konstytucyjnego.

Izba za niezgodny z konstytucją uważa jeden z przepisów Ustawy. Chodzi o zapis, który stawia w pozycji uprzywilejowanej podmiot zależny od NBP w świadczeniu usług certyfikacyjnych. Ustawa przewiduje, że podmiot ten jest zwolniony z konieczności uzyskania zezwoleń, które muszą posiadać wszyscy inni uczestnicy rynku. Zaskarżony przepis narusza m.in. konstytucyjną zasadę wolności działalności gospodarczej: zasadę równego traktowania podmiotów przez prawo.

Izba podczas prac legislacyjnych nad ustawą wysuwała wiele zarzutów merytorycznych, które dotyczyły zarówno rozwiązań organizacyjnych, jak i czysto technicznych.

Zobacz również:

  • Telegram chce, aby z jego usługi zaczął korzystać biznes
  • Facebook bez treści informacyjnych w Kanadzie
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200