Po pierwszym rozdaniu

Bez koordynacji

Inną, zauważalną w wynikach raportu cechą składanych o fundusze strukturalne wniosków jest ich stosunkowo duże rozdrobnienie. Wśród zatwierdzonych do realizacji projektów jest wiele ograniczających się tylko do jednej małej gminy bądź porozumienia dwóch - trzech gmin czy jednego powiatu. 200 tys. zł przeznaczono na modernizację i rozbudowę sieci komputerowej w gminie Jastków w województwie lubelskim. Regionalna Platforma Cyfrowa gmin Nowe Miasteczko i Sulechów w województwie lubuskim ma kosztować 267 tys. zł. W Rzeszowie natomiast mają być budowane jednocześnie dwie miejskie sieci szerokopasmowe. Bezsilne w integrowaniu społeczności na swoim terenie okazują się powiaty predestynowane z natury rzeczy do funkcji koordynatora. Ustawowe umocowania nie znajdują odzwierciedlenia w realnych warunkach.

Polskie gminy nie bardzo jeszcze są skłonne do daleko idącej współpracy. Nie potrafią się porozumieć w celu stworzenia jednego, mocnego, dobrze umotywowanego projektu pozwalającego na realizację wspólnych interesów, mającego dużo większą niż pojedynczy projekt skalę i siłę oddziaływania. Wolą raczej promować małe, ograniczone do własnych opłotków pomysły w nadziei, że lepiej na tym wyjdą, gdy będą bronić tylko swoich, lokalnych interesów. Chociaż są również i przykłady odwrotne. Zdecydowana większość środków w województwie kujawsko-pomorskim (88,36% całości środków na działanie 1.5 w tym województwie) została przeznaczona na realizację jednego, regionalnego, wspólnego przedsięwzięcia, jakim jest Kujawsko-Pomorska Sieć Informacyjna. Podobnym przedsięwzięciem jest również projekt e-Świętokrzyskie zakładający budowę na terenie całego województwa radiowej, szerokopasmowej sieci dostępowej.

246 wniosków

złożono do tej pory w ramach działania 1.5 ZPORR.

Nie wszędzie jednak wojewódzkie władze samorządowe są w stanie przekonać innych do wspólnego wysiłku na rzecz rozwoju całego regionu. Rozproszenie inicjatyw wynika w dużej mierze z braku umiejętności koordynacji działań na poziomie regionalnym przez urzędy marszałkowskie. Instytucje te, z mocy ustawy odpowiedzialne za przygotowanie i prowadzenie polityki regionalnej będącej podstawą oceny przydatności wniosków o dofinansowanie ze środków europejskich, nie zawsze potrafią sobie z tak postawionym przed nimi zadaniem poradzić. W wyniku tego w pierwszych konkursach faworyzowane były głównie małe, lokalne projekty.

Władze wojewódzkie nie potrafią zebrać i połączyć małych, lokalnych inicjatyw i stworzyć na ich bazie jednego, zintegrowanego projektu mającego widoczny, ewidentny wpływ na rozwój całego regionu. A temu właśnie celowi - stymulowania rozwoju regionalnego - mają służyć fundusze strukturalne. Zupełnie inne oddziaływanie ma realizacja kilkunastu osobnych projektów gmin nastawionych np. na rozwój turystyki, a inne - jeden duży program rozwoju turystyki w gminach górskich, mazurskich czy pomorskich. Mając za punkt wyjścia ten sam stan rzeczy, można osiągnąć różne efekty. Trzeba tylko w odpowiedni sposób popatrzeć na istniejącą rzeczywistość. Tej właśnie umiejętności szerokiego, perspektywicznego patrzenia zdaje się brakować władzom samorządowym na szczeblu wojewódzkim.

Zdaniem niektórych samorządowców i ekspertów lepiej jednak, aby środki z funduszy strukturalnych były wykorzystane nawet na małe, lokalne projekty niż gdyby miały w ogóle przepaść. Być może w przyszłości na bazie tych miejscowych inicjatyw będzie można rozwijać bardziej zaawansowane, rozbudowane projekty o większym zasięgu i sile oddziaływania.

Przedstawiciele władz samorządowych i autorzy zgłaszanych projektów zwracają uwagę, że do właściwego wykorzystania funduszy strukturalnych potrzebna była również bardziej zauważalna pomoc rządu. Potrzebne byłyby m.in. zmiany w aktach prawnych, które tworząc niespójny system, utrudniają podejmowanie porozumień między różnymi instytucjami i organami administracji. Zauważalna jest także potrzeba dopuszczenia do udziału w projektach, a zarazem współfinansowania, firm z sektora IT. Nie do końca jest jasna wykładnia odnośnie do własności infrastruktury powstałej w wyniku realizacji projektu, nie do końca jasne są zasady tworzenia konsorcjów projektowych. Przedstawiciele samorządu terytorialnego postulują także stworzenie Krajowych Ram Interoperacyjności określających standardy komunikacji i wymiany informacji między systemami tworzonymi w obrębie działania 1.5 ZPORR.

Dlaczego odrzucono wnioski?

Głównymi przyczynami braku akceptacji wniosków w dotychczasowych konkursach były:

  • brak kompleksowości proponowanych rozwiązań
  • brak zgodności projektu z zakresem i celami działania 1.5
  • brak własnego zabezpieczenia finansowego,
  • błędnie sporządzone studium wykonalności projektu
  • brak regionalnego oddziaływania projektu, lokalny charakter projektu
  • brak powiązań z infrastrukturą zewnętrzną
  • brak całościowego podejścia (projekt platformy cyfrowej nie obejmował łącza szerokopasmowego)
  • brak poprawy atrakcyjności inwestycyjnej regionu po realizacji projektu
  • niewystarczające dane w dokumentacji technicznej
  • znikomy wpływ na zapobieganie "wykluczeniu cyfrowemu"
Czego autorzy projektów oczekują od urzędów marszałkowskich?

  • interpretacji zapisów "Uzupełnienia ZPORR"
  • precyzyjnego, dokładnego określenia kosztów kwalifikowanych
  • klarownych rozstrzygnięć prawnych
  • szkoleń, publikacji, projektów modelowych
  • określenia skali projektu, aby mógł być uznany za projekt o znaczeniu regionalnym
  • informacji o możliwych źródłach finansowania projektu
  • standardów digitalizacji zasobów
  • pomocy finansowej i merytorycznej w tworzeniu infrastruktury szerokopasmowej
  • pomocy w doborze neutralnych technologii informatycznych
Źródło: Stan wdrażania polityki strukturalnej w Polsce w zakresie rozbudowy infrastruktury społeczeństwa informacyjnego (działanie 1.5 ZPORR), raport opracowany przez Stowarzyszenie "Miasta w Internecie" na zlecenie Ministerstwa Nauki i Informatyzacji, Tarnów-Warszawa 2005


TOP 200