Pamięci na światowym poziomie

Backup wirtualny - o czym warto pamiętać

W większych centrach danych wykorzystujących wirtualizację warto pamiętać o niektórych problemach, które mogą się pojawić w systemach do backupu. Wraz z rosnącą liczbą wirtualnych serwerów, ich ochrona i zabezpieczanie przechowywanych danych staje się dużym problemem. Nie wystarczy proste wykonanie backupu każdej maszyny wirtualnej i przypisanych do niej danych. Ochrony potrzebuje także obraz wirtualnego serwera - system operacyjny, konfiguracja, a także metadane na fizycznym serwerze, które przypisują wirtualny serwer do systemów pamięci masowych.

Storage oczami polskich CIO
W Polsce brak jest lokalnych badań dotyczących rynku pamięci masowych. Polska coraz częściej jest jednak uwzględniana w analizach prowadzonych w skali europejskiej. Jedną z nich było badanie "Storage Index" wykonane na zlecenie Hitachi Data Systems.

Największym problemem związanym z backupem wirtualnych maszyn jest dość duży negatywny wpływ na wydajność i utylizację sieci. Podczas gdy wirtualne maszyny pozwalają lepiej wykorzystać moc obliczeniową serwerów, kopiowanie dużych plików nie może pozostać bez wpływu na serwery, pamięci masowe oraz sieć. Aby uniknąć tych problemów, eksperci zalecają umieszczanie wirtualnych maszyn tylko na serwerach, które mają złącza PCI-Express (PCI-e). Interfejsy te oferują przepustowość do 16 Gb/s, podczas gdy zwykłe złącza PCI Extended - tylko 4 Gb/s.

Kolejnym problemem, o którym warto pamiętać, jeśli w firmie wykorzystywane jest oprogramowanie wirtualizacyjne bazujące na agentach, jest koszt związany z licencjami. Większość producentów żąda opłat za agentów na wszystkich backupowanych wirtualnych maszynach, jak też na samym fizycznym serwerze.


TOP 200