Pamięci masowe i serwery w 2013 r.

Dyski twarde nie zatrzymały się w rozwoju i są ciągle udoskonalane. Przykładem może tu być np. ostatnia nowość Hitachi Global Storage Technologies (oddział Western Digital) - dyski twarde wypełnione helem. Hel powoduje, że na dysku można zapisać więcej danych i urządzenie pobiera mniej prądu (może to być nawet o 25% mniejszy pobór mocy). Jest to możliwe dzięki temu, że hel zmniejsza tarcie występujące na styku części mechanicznych wchodzących w skład dysku. I ponownie odwołajmy się do badań przeprowadzonych przez firmę analityczną IHS iSuppli. Szacuje ona, że za trzy lata na rynek trafi już 100 mln takich dysków i rysuje się przed nimi świetlana przyszłość. A póki co Hitachi zapowiada, że pod koniec tego roku wprowadzi na rynek dysk twardy klasy enterprise wypełniony helem, na którym będzie można zapisać 5 TB danych.

Na rynku dysków twardych o palmę pierwszeństwa rywalizują ze sobą od dobrych kilku lat dwie firmy: Western Digital i Seagate. Biorąc pod uwagę dyski klasy enterprise, w 2012 r. blisko 50% tego rynku należało do firmy Seagate. Jednak analitycy sądzą, że w tym roku Western Digital może się tu wysunąć na pierwsze miejsce, głównie za sprawą wspomnianych wcześniej dysków zawierających hel.

Zobacz również:

  • Akcje Intel spadają - winna rosnąca konkurencja w AI

Na okres przejściowy hybryda

Użytkownicy, dla których dyski SDD są stanowczo za drogie, uruchamiają nierzadko bardzo wymagające aplikacje, dla których z kolei tradycyjne dyski twarde pracują zbyt wolno. Są to aplikacje, których wydajność zależy od tego, jak szybko uzyskają dostęp do danych przechowywanych przez system pamięci masowej. I wtedy można pomyśleć o pośrednim rozwiązaniu, jakim są dyski hybrydowe. To urządzenie znane pod skrótem SSHD (Solid-State /Hard Disk).

Dyski SSHD znane są już od co najmniej dwóch lat. Pierwszy taki produkt opracował wtedy Seagate (użytkownicy mają teraz do dyspozycji model Seagate Momentus XT), a obecnie produkty takie znajdziemy w ofercie wielu firm. Co ciekawe, technologią tą nie jest póki co zainteresowany taki potentat jak Samsung. Dyski hybrydowe to konglomerat dwóch zintegrowanych ze sobą ściśle rozwiązań: tradycyjnego dysku (zawierającego wirujące magnetyczne talerze) oraz półprzewodnikowych pamięci NAND/flash. Porównują dysk hybrydowy do systemu informatycznego, pierwsze rozwiązanie pełni wtedy rolę backendu, a drugie frontendu. Oznacza to, że na dysku twardym (backend) przechowywane są rzadziej używane dane, a na dysku SSD (frontend) dane, po które aplikacja (np. baza danych sięga bardzo często.

Co ważne, zawartość pamięci NAND flash jest na bieżąco kopiowana na talerz magnetyczny, co chroni "gorące" dane na wypadek nieuniknionego zużycia komórek pamięci flash. Pamiętać należy też o tym, że dane zapisane w pamięci flash przechowywane są nawet po wyłączeniu komputera. Teoretycznie takie rozwiązanie powinno dać niższy niż w przypadku nawet najszybszych dysków HDD czas dostępu (czyli krótszy czas reakcji), niższe zużycie energii i lepszą ochronę danych.

Dyski SSD wykonywane są z dwóch rodzajów pamięci NAND: SLC, która przechowuje jeden bit na komórkę i MLC, która trzyma tam dwa bity lub więcej. Pamięć SLC jest z natury szybsza, pewniejsza i wytrzymująca więcej cykli niż MLC, ale droższa w produkcji, choć przechowuje w tej samej objętości znacząco mniej danych. Jak pokazują wyniki testów, w wielu przypadkach szybsza bywa jednak pamięć MLC, jeżeli wykorzysta się metodę przyśpieszania zapisu. Może ona zwiększyć wydajność kompletnego układu, ale dzieje się to kosztem jego żywotności, a to przecież bardzo istotny parametr.

W raporcie opublikowanym przez IHS iSuppli można przeczytać, że w 2013 r. na rynek trafi dwa razy więcej dysków SSHD niż w 2012 r. W 2011 r. wyprodukowano milion takich dysków, w 2012 dwa miliony, a w 2013 r. na rynek ma tracić trzy miliony dysków SSHD. Ta sama firma analityczna IHS iSuppli, przewiduje, że w 2016 produkcja dysków SSHD podskoczy do 25 mln sztuk.

Można więc oczekiwać, że w 2013 r. na rynku pojawią się kolejne systemy pamięci masowych zawierających dyski SSHD. I nie chodzi tu o np. macierze, w których można instalować zarówno dyski twarde, jak i dyski SSD. Architektura taka także zwiększa szybkość pracy pamięci masowej, ale nie w tak istotny sposób, jak ma to miejsce w przypadku dysku SSHD. Powód jest oczywisty - dyski twarde oraz dyski SSD zainstalowane w jednej macierzy są ze sobą zintegrowane w dość luźny sposób, podczas gdy poziom integracji tych dwóch typów pamięci w dyskach SSHD jest nieporównywalnie większy.

Dyski SSHD będą stosowane nie tylko w macierzach, ale również w pecetach i komputerach przenośnych. Układy pamięci NAND/flash (instalowane obecnie powszechnie w smartfonach i tabletach) nadają się doskonale do budowania buforów na dane, usytuowanych między szybką pamięcią systemową RAM oraz dyskami twardymi. Eksperci uważają, że taka właśnie architektura (której nadano roboczą nazwę "paired storage", i która będzie też reprezentowana przez dyski SSHD) będzie stosowana powszechnie w najbliższych latach zarówno w stacjonarnych komputerach PC, jak i w przenośnych notebookach. Wiele firm analitycznych przewiduje też, że na rynku w przyszłości pojawią się tzw. opasłe tablety (zawierające albo dyski twarde i pamięci flash, albo same dyski SSHD), oferujące wiele nowych funkcjonalności szczególnie przydatnych dla biznesu. Objective Analysis szacuje, że 2016 r. ok. 40% sprzedawanych tabletów będzie należeć to tej właśnie grupy.


TOP 200