„Właściwie interesuje nas każda firma, która oferuje ciekawe rozwiązania. Dotychczas nadwyżki przeznaczaliśmy na odkupowanie z rynku własnych akcji. Teraz cześć środków zamierzamy wykorzystać na przejęcia innych spółek” – mówi Larry Ellison. Potencjalny zakup ma być oczywiście dobrze przemyślany. Oracle wcześniej rozważała przejęcie takich firm jak Ariba, CommerceOne czy ostatnio Legato Systems. Nie zdecydowała się na to, ze względu na zbyt silną konkurencję w tym segmencie rynku, zwłaszcza ze strony Veritas Software. Oracle może również nie przejąć kontroli nad PeopleSoft. Nie pomogło podbicie ceny do 6,3 mld USD. Szanse na zawarcie transakcji są obecnie niewielkie. W ubiegłym tygodniu kiedy mijał pierwotny termin oferty Oracle, skłonni byli na nią przystać jedynie akcjonariusze reprezentujący 11% kapitału PeopleSoft.

Oracle, kontynuując akcję propagandową skierowaną do akcjonariuszy PeopleSoft, twierdzi, że prędzej czy później firma ta będzie zmuszona pozyskać inwestora. PeopleSoft - jak twierdzi Larry Ellison - nie ma wystarczającego potencjału aby samodzielnie działać i dynamicznie się rozwijać na coraz bardziej konkurencyjnym rynku systemów ERP.

Zobacz również:

• SoftBank chce kupić kolejną brytyjską firmę projektującą układy scalone
• Wiemy kto może zastąpić Tima Cooka jako CEO Apple

Oracle, planując włączyć do oferty obce produkty, nie przestaje oczywiście rozwijać własnych rozwiązań. Miesiąc temu koncern wprowadził na rynek nową wersją pakietu do obsługi pracy grupowej – Collaboration Suite. Na wrzesień firma zapowiada premierą bazy Oracle 10i – łatwiejszej w administrowaniu, oferującej lepsze wsparcie dla usług klastrowych i technologii XML.