Od kwietnia do czerwca br. Nokia sprzedała ok. 84 mln telefonów. W większości mowa tu o starszych konstrukcjach opartych na środowisku operacyjnym Symbian. Średnia cena sprzedaży takich telefonów spadła o 14 proc. - do poziomu ok. 31 euro za jeden telefon. Łączne wpływy ze sprzedaży takich urządzeń sięgnęły 2,29 mld euro. Co ciekawe w ujęciu ilościowym sprzedaż prostszych konstrukcji fińskiego producenta wzrosła w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku o 2 proc. Tymczasem sprzedaż najbardziej zaawansowanych telefonów komórkowych - głównie smartfonów wykorzystujących system operacyjny Windows Phone była o 39 proc. niższa niż przed rokiem i zatrzymała się na poziomie 10,2 mln sztuk. W ciągu trzech miesięcy, w skali całego świata sprzedano tylko ok. 10 mln takich telefonów. Przychody ze sprzedaży takich urządzeń wyniosły ok. 1,54 mld euro. Władze firmy nie ukrywają, że to zdecydowanie za mało, aby zrekompensować systematycznie spadające wpływy ze sprzedaży urządzeń opartych na środowisku Symbian. W efekcie fiński koncern zamknął kwartał stratą trzykrotnie większą niż w analogicznym okresie zeszłego roku.

Ogółem kwartalne przychody firmy Nokia wyniosły 7,54 mld euro. To o jedną piątą (19 proc.) mniej niż rok wcześniej. Źródłem przychodów rzędu 400 mln euro była sprzedaż licencji na wykorzystywanie technologii opatentowanych przez fiński koncern. Władze spółki podkreślają jednak, że w kolejnych kwartałach wartość wpływów z tego tytułu może być niższa. Sytuację Nokii pogrąża też działalność w segmencie rozwiązań nawigacyjnych. W tym segmencie spółka zanotowała stratę operacyjną rzędu 95 mln euro mimo wyższych o 4 proc. przychodów. Warto wspomnieć, że działalność fińskiego koncernu w tym segmencie bazuje głównie na rozwiązaniach przejętej cztery lata temu spółki Navteq. Na mapach Navteq opierają się też m.in. usługi Microsoft Bing.

Zobacz również:

• Nokia rozszerza produkcję w USA

Zdaniem przedstawicieli firmy niewiele wskazuje również na zwiększenie sprzedaży w kolejnych miesiącach. Dyrektor generalny firmy Nokia podkreśla jednak, że do popularyzacji środowiska Windows Phone - a zarazem telefonów rodziny Lumia - przyczynić może się rosnąca liczba aplikacji dostępnych dla tej platformy. "Do współpracy nad rozwojem ekosystemu rozwiązań przeznaczonych dla systemu Windows Phone zachęcamy także innych producentów urządzeń mobilnych" - zapewnia Stephen Elop. Taka współpraca ma pozwolić na wzmocnienie pozycji konkurencyjnej mobilnego systemu operacyjnego Windows względem środowisk iOS i Android.

Do zwiększenia sprzedaży dostępnych już telefonów linii Lumia z pewnością nie przyczynią się też zapowiedzi dotyczące kolejnej wersji systemu Windows Phone. Według oficjalnych informacji sprzedawane obecnie telefony nie będą obsługiwać środowiska Windows Phone 8. Przedstawiciele koncernu Nokia zapowiadają jednak, że dzięki specjalnej aktualizacji część funkcji stworzonych dla Windows Phone 8 będzie dostępna także dla użytkowników poprzedniej wersji systemu. W zwiększeniu rentowności pomóc ma jednak podniesienie cen wyższych modeli telefonów rodziny Nokia Lumia. Wedle zapowiedzi droższe urządzenia będą wyposażone w szereg unikalnych funkcji. W ich stworzenie angażować mają się m.in. inżynierowie koncernu Microsoft.

Przedstawiciele Nokii poinformowali również o spadku przychodów spółki Nokia Siemens Networks. W drugim kwartale br. przychody joint venture firm Nokia i Siemens sięgnęły 3,34 mld euro i były o 8 proc. niższe niż przed rokiem. W efekcie dwukrotnie - do poziomu 227 mln euro - zwiększyła się strata na działalności operacyjnej. Z ujawnionych informacji wynika, że w przywróceniu rentowności spółki wyspecjalizowanej w rozwiązaniach infrastrukturalnych pomóc ma większe uniezależnienie jej działalności od biznesu firmy Nokia.