Od informatyki i innych rzeczy

Uczestniczący w Zjeździe nauczyciele są zdania, że często jedyną barierą w zapewnieniu odpowiedniego wyposażenia pracowni i dostępu do Internetu jest brak chęci ze strony dyrekcji i pedagogów. To jednak się zmienia. Informatycy w szkołach zyskują też sojuszników w postaci coraz bardziej świadomych roli technik informacyjnych w procesie edukacji przedstawicieli władz samorządowych. W trakcie obrad można było usłyszeć i takie zdanie, że postacią nr 1 w szkolnej informatyce w Polsce jest wójt gminy Mrozy. To m.in. dzięki jego wsparciu oraz zaangażowaniu nauczycieli z podległych gminie szkół możliwe jest organizowanie co roku tak dużej imprezy.

Sami opiekunowie szkolnych pracowni internetowych w Polsce też potrafią coraz więcej i coraz lepiej radzą

sobie z najnowszymi technologiami IT. Nie tylko uczą informatyki, ale wprowadzają też nowe rozwiązania do szkoły, są doradcami dyrektorów ds. IT oraz kierownikami projektów informatycznych. To właśnie dzięki nim, mimo nie najlepszej kondycji finansowej polskiej oświaty, udaje się osiągnąć wiele rzeczy, które pozwalają zapewnić uczniom kontakt z technikami informacyjnymi na przyzwoitym poziomie.

Elektroniczne dzienniki

Coraz wyraźniej widoczny jest też trend do wykorzystania narzędzi IT w celu wspomagania procesu zarządzania placówką oświatową. Elektroniczny dziennik, to już nie tylko możliwość sprawdzania stopni i postępów w nauce swoich pociech przez Internet. To coraz bardziej złożone i rozbudowane systemy dające dyrektorowi szkoły możliwość śledzenia procesu dydaktycznego, oceny stopnia zaangażowania poszczególnych nauczycieli czy śledzenia skali różnych zjawisk wśród uczniów. Dzięki mechanizmom analizy i raportowania, dyrektor może śledzić systematyczność wystawiana ocen w ciągu semestru, sprawdzać postępy uczniów w nauce, określać średni poziom przyswojenia wiedzy przez poszczególne klasy, czy wręcz konkretnych uczniów. Na tle średniej całej szkoły zaś odpowiednio wcześnie identyfikować zagrożenia związane ze złymi wynikami w nauce.

Do korzystania z elektronicznych dzienników nie motywuje nauczycieli - jak w wielu innych przypadkach związanych z zastosowaniem IT - istniejące prawo. Obowiązujące przepisy nie pozwalają na prowadzenia dokumentacji szkolnej tylko w wersji elektronicznej. W archiwum musi być zachowany także dziennik w wersji papierowej. To wymaga wykonywania podwójnej pracy - wprowadzania tych samych danych w dwóch różnych miejscach. Często jest to jedną z poważnych barier we wprowadzeniu nowoczesnych rozwiązań IT do szkół. Do nowych narzędzi i rozwiązań przekonują jednak nauczycieli możliwości oszczędzenia czasu i wysiłku przy robieniu żmudnych, wymaganych prawem statystyk. Wszelkie sumowania i wyliczanie średnich system wykonuje automatycznie. Nie trzeba ślęczeć nad tym nocami pod koniec roku lub prosić o pomoc co bardziej bystrych uczniów...


TOP 200