Od dzisiaj również smartfon Android wykryje podrzucony lokalizator AirTag
-
- Janusz Chustecki,
- 28.07.2023, godz. 08:46
Google spełniło obietnicę i opracowało nową funkcję bezpieczeństwa, a dzisiaj zaczęło ją wdrażać. Dzięki niej użytkownik urządzenia Android zostanie automatycznie powiadomiony o tym, że w naszym najbliższym otoczeniu znajduje się lokalizator, który znalazł się w tym miejscu być może nie przez przypadek, a został przez kogoś celowo podrzucony.
Problemy ze śledzeniem urządzeń z wykorzystanie połączeń Bluetooth nasiliły się w momencie, gdy Apple wprowadził do oferty lokalizatory AirTag. Użytkownicy zaczęli je masowo instalować w samochodach czy rowerach, tak aby w przypadku kradzieży móc je szybko zlokalizować. Niestety, lokalizatory zaczęły być też od razu wykorzystywane do śledzenie urządzeń i osób, dzięki temu, że można je podrzucać.
Po jakimś czasie Apple rozwiązał ten problem, opracowując stosowną aplikację wykrywającą takie zdarzenia. Niestety, jest to aplikacja przeznaczona dla użytkowników urządzeń iOS, podczas gdy użytkownicy urządzeń Android musieli obejść się smakiem. Jednak po jakimś czasie Google i Apple porozumiały się w tej kwestii, co zaowocował powstaniem podobnej aplikacji przeznaczonej dla systemu Android. Obie firmy w maju ogłosiły zamiar opracowania specyfikacji opisującej dokładnie, w jaki sposób użytkownicy będą ostrzegani o wykryciu niechcianego, śledzącego nas urządzenia Bluetooth.
Zobacz również:
- Przeglądarka Chrome będzie jeszcze jakiś czas akceptować pliki cookie
- Użytkownicy Androida mogą się wkrótce zdziwić
- Apple musi się bronić. Pozew określa AirTagi narzędziem do prześladowania
Aplikacji, która w pewnym momencie, po wykryciu takiego być może podrzuconego przez kogoś specjalnie lokalizatora, wyświetla natychmiast ostrzeżenie „Unknown tracker alert”. Po otrzymaniu takiego informacji, użytkownik może już ręcznie otworzyć aplikację, która zeskanuje otoczenie i sprawdzi dokładnie co się dzieje czy rzeczywiście grozi mu jakieś niebezpieczeństwo.
