Przepisy i pieniądze

Funkcjonowanie elektronicznego urzędu wymaga odpowiednich uregulowań prawnych. "Bez stosownych przepisów wiele możliwych z technicznego punktu widzenia propozycji nie ma szansy na realizację" - twierdzi Kajetan Wojsyk, informatyk miejski z Częstochowy. Samorządowcy od lat domagają się uchwalenia ustawy o podpisie elektronicznym i dokumencie elektronicznym. Uczestnicy zakopiańskiej konferencji z nadzieją przyjęli informację o przekazaniu przez komisję sejmową projektu ustawy o powszechnym dostępie do informacji publicznej do drugiego czytania w Sejmie. Był to główny postulat samorządowców postawiony już na pierw-szej konferencji Miasta w Internecie w 1997 r. Liczą oni, że ustawa zostanie uchwalona jeszcze w tej kadencji. Po wprowadzeniu podobnej ustawy w Danii, w portalach gminnych publikowane są informacje o przychodzącej do urzędu i wychodzącej z niego korespondencji. Każdy może sprawdzić, czym zajmują się reprezentujący go członkowie rady i zarządu.

Elektroniczna demokracja w Polsce ma coraz szerszy kontekst europejski. Podstawowym wyznacznikiem są założenia programu eEurope. Przedstawiciele polskiego samorządu aktywnie uczestniczą w pracach europejskich organizacji i stowarzyszeń, zajmujących się problematyką społeczeństwa informacyjnego: ELANET, ERISA, ISTC i TeleCities. Zdaniem Krzysztofa Głomba, przewodniczącego Stowarzyszenia Miasta w Internecie, polska administracja publiczna musi aktywnie uczestniczyć w przygotowaniach do włączenia w unijne struktury. Wypracowane w Unii Europejskiej wskaźniki społeczeństwa informacyjnego powinny być uwzględniane w polskich projektach. Samorządowcy liczą na sukces w staraniach o fundusze europejskie. Z nadzieją patrzą na możliwość udziału w 6. Programie Ramowym. Środki przeznaczone na jego realizację nie zaspokoją jednak wszystkich potrzeb. Samorządy krajów Piętnastki szukają nowych form finansowania przedsięwzięć z zakresu wdrażania technologii informacyjno-komunikacyjnych. Jedną z nich jest partnerstwo publiczno-prywatne. W Londynie powstała specjalna instytucja, The Improvement and Development Agency (IDeA), która pośredniczy między władzami miejskimi a prywatnymi firmami w negocjowaniu warunków współpracy i zawieraniu kontraktów. Jak twierdzi Andrew Larner, jej prezes, a zarazem dyrektor firmy podległej IDeA - Local Government Information House, w wyniku jej działania powstał nowy rynek usług elektronicznych, szacowany na 1 mld funtów. Uruchomiono też m.in. system do-stępu z jednego miejsca do wszystkich niezbędnych informacji dla osób zamierzających zmienić miejsce zamieszkania.

Dla przyszłych pokoleń

Kierunki rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce są wyznaczane poprzez decyzje obecnych władz. W powszechnej opinii świadomość rzeczywistej roli technik informacyjnych jest wśród decydentów wciąż niewystarczająca. Zapisy o potrzebie budowania społeczeństwa informacyjnego pojawiły się we wszystkich strategiach rozwoju województw, ale tylko w nielicznych powstały spójne, kompleksowe programy działań. Zdaniem Jana Wieczorkowskiego, wicemarszałka województwa małopolskiego, najbardziej zaawansowane pod tym względem są województwa: opolskie, małopolskie i zachodniopomorskie, co nieprzypadkowo pokrywa się z liczbą internetowych serwisów gminnych i powiatowych.

Prawdziwymi użytkownikami elektronicznego urzędu staną się dopiero następne pokolenia. W Poznaniu, pod patronatem prezydenta miasta, zorganizowano konkurs, który ma propagować wśród dzieci i młodzieży ideę korzystania z serwisów internetowych. "Zadaniem władz samorządowych jest również edukowanie społeczeństwa w tej dziedzinie oraz promowanie nowych technologii dostępu do informacji" - wyjaśnia Wojciech Pelc, redaktor poznańskiego Miejskiego Informatora Multimedialnego.

Obecnie, według oceny redaktorów serwisów WWW, największą popularnością cieszą się strony z programem kin i teatrów oraz rozkładem jazdy komunikacji miejskiej.

--------------------------------------------------------------------------------

Computerworld był patronem medialnym V Konferencji Miasta w Internecie.