Obywatel puka po informację

Myśląc o publicznym sektorze informacyjnym, wyczuwa się go intuicyjnie. Pragnąc go jednak w pewnym stopniu sformalizować, bardziej jednoznacznie przypisać funkcje, ustalić reguły i mechanizmy funkcjonowania, należy poddać go szerszej ocenie.

Myśląc o publicznym sektorze informacyjnym, wyczuwa się go intuicyjnie. Pragnąc go jednak w pewnym stopniu sformalizować, bardziej jednoznacznie przypisać funkcje, ustalić reguły i mechanizmy funkcjonowania, należy poddać go szerszej ocenie.

Wywołaniu dyskusji na temat zagadnień związanych z publicznym sektorem informacyjnym - a potrzeba takiej dyskusji jest już w najwyższym stopniu uzasadniona - towarzyszy 10 zasadniczych pytań sformułowanych przez jej kreatorów. Mają one z jednej strony pobudzić ją, z drugiej - uporządkować. Każde ze stawianych pytań jest osadzone w pewnym kontekście lub konkretnych realiach.

Definicje

Przyjęte definicje sektora publicznego w poszczególnych krajach UE różnią się między sobą zależnie od przyjętego podejścia:

  • dejściu funkcjonalnym sektor publiczny tworzą organy realizujące funkcje państwowe i publiczne;

  • w podejściu instytucjonalno-prawnym do sektora publicznego należą jednostki z mocy prawa;

  • w podejściu finansowym do sektora publicznego zalicza się ciała finansowane ze środków publicznych.

    W żadnym jednak przypadku jednostki stanowiące własność państwa, funkcjonujące na zasadach komercyjnych, nie mogą w kontekście rynku informacyjnego być traktowane jako publiczne.

    Publiczny sektor informacyjny jest klasyfikowany według dwóch kryteriów: administracyjnego, na podstawie którego zalicza się do niego informacje tworzone bezpośrednio przez organy administracyjne, oraz pozaadministracyjnego, do którego zalicza się informacje wytworzone poza administracją, lecz pozyskane przez nią w trakcie wykonywania jej statutowych zadań.

    Różnorodne kryteria i podziały można zapewne mnożyć i dzielić. Istotne jest jednak udzielenie odpowiedzi na postawione pytanie:

    Pytanie nr 1

    Jaka jest twoim zdaniem najwłaściwsza definicja sektora publicznego? Na jakich kategoriach informacji powinna koncentrować się podjęta debata?

    Warunki dostępności publicznego sektora informacyjnego

    Także odnośnie do udostępniania informacji sektora publicznego w poszczególnych krajach UE obowiązują różne zasady. Rozróżnienia występują także między regułami dotyczącymi obywatela i sfery biznesu. Spodziewana dyskusja powinna określić oczekiwania obu tych grup odbiorców informacji.

    Zdecydowanie łatwiej jest sklasyfikować informacje sektora publicznego, które nie powinny być powszechnie udostępniane lub dostęp powinien być ograniczany. Według zaleceń UE powinny nimi być informacje dotyczące:

  • istotnego interesu państwa, np. bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, procedur prawnych;

  • interesu strony trzeciej, np. danych osobowych, własności intelektualnej, informacji procesowych;

  • procesu podejmowania decyzji państwowych, np. decyzje związane z finansami państwa do czasu ich ogłoszenia;

  • spraw o niewielkim znaczeniu lub których koszt udostępnienia byłby niewspółmiernie wysoki w stosunku do efektów, np. informacje opublikowane w latach ubiegłych.

    Kolejnych wyjaśnień i uszczegółowień wymagają takie sprawy, jak czas publikacji informacji od wydarzenia, objętość oraz szczegółowość danych i ich format. Czy dostęp do danych sektora publicznego ma być dostępem do informacji pierwotnych czy specjalnie przygotowywanych w celu ich udostępnienia.

    Pytanie nr 2

    Czy różnice w warunkach dostępu do informacji sektora publicznego, występujące w poszczególnych krajach członkowskich, stanowią barierę na poziomie europejskim? Jeśli tak, to jakie czynniki na to wpływają: wykluczenia, czas, format czy szczegółowość? Jakie mogłyby być przewidywane rozwiązania?

    Narzędzia ułatwiające dostęp

    W rosnącym "gąszczu" dostępnych w sieciach baz danych, tylko w Holandii szacuje się ich liczbę na ok. 36 000, niezbędne staje się wytworzenie przyjaznych dla użytkownika mechanizmów ich wyszukiwania.

    Pytanie nr 3

    Czy stworzenie europejskiej metabazy (informacji o dostępnych bazach danych) może pomóc obywatelom i biznesowi w odszukiwaniu informacji sektora publicznego w obrębie Europy? Jeśli tak, to jak powinna ona być wykonana? Jakie kategorie publicznego sektora informacji powinna ona zawierać?

    Opłaty

    Niewątpliwym powodem do dyskusji są jak zwykle pieniądze. Nikt nie neguje, że udostępnianie informacji, szczególnie specjalnie przygotowywanej dla publicznego odbiorcy, wymaga nakładów finansowych. Do jakiego stopnia pokrywanie ich powinno leżeć w obowiązku sektora publicznego, co można uznać za wartość dodaną, jak ma się prawo do dostępu do informacji sektora publicznego w porównaniu do gotowości ponoszenia za to kosztów? W krajach UE w tym zakresie panuje duża rozbieżność interpretacyjna, wiele spraw ponadto nie jest rozstrzygniętych.

    Przykładowo - we Francji rozróżnia się czynności tworzenia i zbierania informacji, za które nie wolno pobierać opłat, oraz czynności o charakterze technicznym, takie jak powielanie, drukowanie czy transmisja danych, za które opłaty są dopuszczalne. Rozróżnia się ponadto typy informacji i możliwości ich wykorzystywania.

    Komisja Europejska preferuje zwrot kosztów dystrybucji. Jednakże w niektórych sytuacjach uzależnia go, tzn. redukuje, zgodnie z oceną możliwych korzyści społecznych.

    Prawo amerykańskie zezwala wyłącznie na zwrot kosztów wyszukiwania, duplikacji i prezentacji danych. Sektor publiczny jest traktowany wyłącznie w kategoriach usługowych, a nie komercyjnych. Ciekawym punktem dyskusji jest spojrzenie podatnika na fakt finansowania dostępu do publicznego sektora informacji. Nie wszyscy obywatele mają równe szanse bezpośredniego dostępu do informacji publicznych. Na razie większość jeszcze ich nie posiada. Wszyscy jednak je finansują, co uznawane jest jako niesprawiedliwe i daje argumenty za pobieraniem za nie opłat. We Francji podjęto działania mające na celu wyłonienie informacji o kluczowym znaczeniu dla demokratycznych praw obywateli. Dostęp do nich jest pozbawiony opłat.

    Spojrzenie na politykę opłat powinno także uwzględniać fakt wykorzystywania informacji sektora publicznego do celów komercyjnych. Szczególnie w stosunku do rozwijającego się rynku usług informacyjnych, który w wielu sytuacjach korzysta z informacji sektora publicznego, uzyskując stąd korzyści finansowe. Panuje pogląd, że powinno to być powiązane z właściwymi opłatami. Opłaty stają się zatem istotnym elementem warunkującym rozwój tego rynku. Dużą przewagę w stosunku do Europy mają firmy amerykańskie, które bez opłat mogą wykorzystywać informacje publiczne w celach komercyjnych. Przykładowo - firma amerykańska oferuje oprogramowanie zawierające szczegółowe mapy z ponad 15 mln adresów ulic za jedyne 109 dolarów. W Niem-czech mapa geodezyjna jednego landu jest oferowana za ponad 11 000 marek, cyfrową mapę Wielkiej Brytanii zaś właściwa jednostka rządowa sprzedaje za ponad 365 000 funtów.

    Pytanie nr 4

    Co powinno wpływać na różnorodność polityki opłat za dostępność i wykorzystywanie informacji sektora publicznego? Czy powinna ona rozróżniać obywateli i sferę biznesu?

    Konkurencja

    Zachowanie zasad uczciwej konkurencji jest gwarantowane w traktatach Unii Europejskiej. Struktura kosztów organów publicznych zdecydowanie różni się od kalkulacji instytucji komercyjnych. Powoduje to, że na stworzonym rynku informacyjnym sektor publiczny może oferować produkty po niższych cenach bądź wręcz likwidować ten rynek. Niezgodne z zasadami konkurencji byłoby także zawieranie przez sektor publiczny umów na wyłączność informacyjną lub przekazywanie informacji w różnym czasie różnym odbiorcom.

    Wszystkie kraje członkowskie UE obowiązują jednolite zasady konkurencji. Niektóre szczegóły krajowych legislacji nieco się różnią. W Wielkiej Brytanii instytucjom państwowym zabrania się konkurowania z sektorem prywatnym. Przepisy francuskie nie pozwalają organom państwowym wpływać na rynek, a zezwalają na świadczenie usług informacyjnych wyłącznie zgodnie z nakazanymi im prawnie funkcjami.

    Nowe technologie udostępniania informacji zmieniają warunki konkurencji. Na rynkach coraz częściej pojawiają się firmy z krajów trzecich, co spowodowane jest m.in. możliwościami dostępu i obniżką kosztu uzyskania informacji.

    Pytanie nr 5

    W jakim stopniu i pod jakimi warunkami działalność organów publicznych mogłaby stworzyć nierówną konkurencję na poziomie europejskim?

    Kwestie praw autorskich

    Konwencja Berneńska pozostawia jej sygnatariuszom swobodę w ustalaniu prawnej i administracyjnej ochrony oficjalnych tekstów i ich tłumaczeń. Większość krajów wykorzystała to uprawnienie do wyłączenia tych tekstów z praw autorskich. Zostało to rozciągnięte także na publiczny sektor informacyjny. Jednocześnie prawa autorskie gwarantują nielimitowanie publicznego dostępu do tych informacji.

    Sektor publiczny ma jednak istotne powody, aby chronić własne informacje. Jednym z nich jest to, iż mogą one stanowić źródła przychodów przy jednoczesnym rozstrzygnięciu kwestii konkurencyjności. Drugim jest potrzeba zachowania integralności danych, co związane jest z zagadnieniami odpowiedzialności.

    Pytanie nr 6

    Czy różnice reżimów praw autorskich w ramach Europy mogą stanowić barierę dla wykorzystywania informacji sektora publicznego?

    Kwestie prywatności

    Znaczna część komercyjnych zainteresowań danymi sektora publicznego dotyczy danych osobowych. Są one zawarte w wielu publicznych bazach danych, takich jak rejestry publiczne, ewidencja pojazdów, ubezpieczenia społeczne, rejestry podatkowe. Możliwość ich wykorzystania komercyjnego jest oczywista.

    Dyrektywa Unii Europejskiej 95/46/EC określa zasady ochrony danych osobowych i swobody ich przekazywania. Tworzy regulacje obowiązujące zarówno sektor publiczny, jak i prywatny, stara się zachować właściwe proporcje między prawem do wykorzystywania informacji sektora publicznego a nakazem ochrony danych osobowych. Specjalnie powołane instytucje, a w ostateczności sądy, rozstrzygają mogące zaistnieć kwestie sporne.

    Jednakże rozwój ICT i pojawienie się danych osobowych w sieciach komputerowych stanowi zagrożenie dla zachowania zasad prywatności.

    Pytanie nr 7

    Czy warunek prywatności zasługuje na szczególną uwagę przy rozpatrywaniu kwestii wykorzystywania informacji sektora publicznego? W jaki sposób potrzeby sektora komercyjnego mogłyby uzasadnić dostęp do informacji personalnych zawartych w systemach publicznych?

    Kwestie odpowiedzialności

    Jest oczywiste, że informacje pochodzące z sektora publicznego powinny być wiarygodne. W tym względzie odpowiedzialność za nie ponosi organ je publikujący. Pojawiają się wątpliwości związane z odpowiedzialnością za informacje przy powierzaniu ich innym instytucjom, w tym prywatnym. Dopóki specjalna umowa nie zdejmie z organu publicznego odpowiedzialności za powierzone innym instytucjom informacje, dopóty wciąż musi on je traktować jak własne. Źródłem wielu konfliktów staje się przekaz informacji np. za pośrednictwem Internetu. Bardzo trudno rozstrzygnąć odpowiedzialność ope-ratora lub wielu operatorów, którym często automatycznie "powierzane są" informacje np. podczas ich przekazu.

    Pytanie nr 8

    W jakim stopniu udział różnych reżimów odpowiedzialności w poszczególnych krajach UE może mieć wpływ na utrudnienie dostępu i eksploatacji informacji sektora publicznego?

    Informacje Unii Europejskiej

    Instytucje Unii Europejskiej prowadzą szeroką działalność informacyjną poprzez udostępnienie stron WWW, do których prowadzi wspólne wejście (http://europa.eu.int). Oczekuje się opinii i sugestii odnośnie do wykorzystania tego środka udostępniania informacji sektora publicznego.

    Pytanie nr 9

    Czy i w jakim stopniu uznajesz za właściwą, prowadzoną przez instytucje Unii Europejskiej, politykę rozpowszechniania i udostępniania informacji?

    Wnioski końcowe

    Brak otwartości i powszechnego dostępu do informacji sektora publicznego - zarówno dla obywateli, jak i firm krajów Unii Europejskiej - nie pozwala w pełni korzystać z przysługujących im praw i korzyści wynikających ze wspólnego rynku. Jednocześnie europejski przemysł informacyjny napotyka na barierę wielości różniących się od siebie przepisów i regulacji, które - zdaniem Komisji Europejskiej - blokują pełne wykorzystanie potencjału informacyjnego Europy.

    Celem opublikowania zielonej księgi i zainicjowania dyskusji nad postawionymi w niej tezami nie jest jedynie dokonanie kolejnej ich weryfikacji, lecz ustalenie kierunków działania, mających usprawnić i lepiej dostosować do oczekiwań publiczny sektor informacyjny krajów Unii Europejskiej.

    Zamierzone działania mogą koncentrować się wokół:

  • prawa, np. rekomendacje, wskazówki;

  • wzajemnej wymiany doświadczeń, obejmującej organy publiczne poszczególnych krajów członkowskich;

  • świadomości zarówno obywateli, biznesu, jak i organów administracyjnych co do możliwości wszechstronnego wykorzystywania ICT;

  • prezentacji i zastosowań pilotażowych, umożliwiających sprawdzenie nowych form działania i zaangażowanych technologii informacyjnych, sprawdzenia nowych modeli współpracy sektorów publicznego i prywatnego;

  • edukacji i szkolenia wszystkich szczebli sektora informacyjnego i jego odbiorców.

    Pytanie nr 10

    Jakie działania powinny znaleźć priorytet na szczeblu europejskim?

    Trudno dzisiaj przewidzieć, jak będzie się rozwijać zaproponowana debata. Oceniając jej przygotowanie i zaangażowanie w nią grup eksperckich Forum Społeczeństwa Informacyjnego, mam nadzieję, że będzie konstruktywna i prowadząca nie tylko do wniosków, lecz i decyzji. Nikt nie liczy, że w jej efekcie publiczny sektor informacyjny podda się wszystkim zalecanym procedurom. Jest to niemożliwe, gdyż nadal istnieje zbyt wiele sprzeczności interesów, a na razie niewielka część społeczeństwa może lub potrafi korzystać z zaproponowanych rozwiązań. Działania zmierzające do budowy Społeczeństwa Informacyjnego nabierają jednak w UE coraz bardziej konkretnego kształtu. Świadczy o tym wprowadzenie ich do V Programu Ramowego R&D.

    Dyskusja o Społeczeństwie Informacyjnym toczy się w Polsce od dawna. Wystarczy wspomnieć oba Kongresy Informatyki, a w szczególności dokumenty końcowe II Kongresu. Zaproponowana obecnie przez Unię Europejską jej tematyka, a wierzę w jej misję, uaktywni dla wielu nowy kierunek myślenia, pozwoli zwrócić uwagę na nowe możliwości. Tym będzie pożyteczniejsza, im zatoczy szersze kręgi. Liczę, że w Polsce także znajdzie się na nią czas i miejsce. Szczególnie podczas tworzenia nowej konstrukcji państwa dyskusja na temat budowy i roli publicznego sektora informacyjnego jest aktualna.

    Włodzimierz Marciński jest radcą w przedstawicielstwie Rzeczpospolitej Polskiej przy Unii Europejskiej w Brukseli, odpowiedzialnym za tematykę teleinformatyki.

  • W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

    TOP 200