ONZ apeluje: trzeba coś zrobić z e-śmieciami
- Piotr Perka,
- 23.02.2010, godz. 15:42
Elektroniczne śmieci w coraz większym stopniu zagrażają zdrowiu mieszkańców krajów rozwijających się. W biednych krajach, do których trafia elektroniczny złom, powstają olbrzymie składowiska zużytego sprzętu elektronicznego. W efekcie niszczeje środowisko i chorują ludzie.
Oprócz samej ilości odpadów problemem jest też mająca na celu odzyskanie zawartych w elektronicznym złomie metali prowadzona chałupniczymi metodami utylizacja, która prowadzi do zanieczyszczenia środowiska. Wśród państw zagrożonych zalewem elektronicznych śmieci oprócz Chin i Indii są Brazylia i Meksyk.
Zobacz również:
- Recykling nowych technologii - jaki ma wpływ na środowisko?
- Indie chcą, aby każdy smartfon posiadał radio FM
- Pomimo amerykańskich sankcji, Chiny rosną w siłę
Recykling elektronicznego złomu przy zastosowaniu właściwych technologii mógłby dla biednych krajów stać się szansą na rozwój, stworzenie miejsc pracy, a także pozyskiwanie cennych metali, m.in. miedzi, indu, złota czy srebra.
Największym na świecie producentem e-śmieci są Stany Zjednoczone z 3 milionami ton rocznie, tuż za nimi plasują się Chiny. Rocznie powstaje tu 2,3 miliona ton odpadków. Prócz tego Państwo Środka jest największym odbiorcą elektronicznego złomu pochodzącego z krajów rozwiniętych.
Więcej informacji: UN News Centre