Nowe technologie, nowe nadzieje...

Działa to w największym uproszczeniu tak: włamywacz myśli, że udało mu się "skorumpować" zaatakowany serwer, podczas gdy zainstalowana pułapka dostarcza mu fałszywych informacji lub udaje, że jest atakowanym serwerem. Intruz wierzy, że próba włamania się udała, co nie jest prawdą. W niektórych wypadkach pułapka zbiera informacje, które mogą posłużyć do zidentyfikowania włamywacza.

Ostatnio do użytku wchodzi pułapka nazywana honeynet. Jest to zaawansowana honeypot, w której przynętę stanowi cała sieć. Wykrywa włamywaczy jeszcze skuteczniej i jeszcze efektywniej ich oszukuje.

Wydaje się, że stosowanie pułapek w systemach informatycznych będzie się upowszechniać, co skłoni administratorów do głębszego poznawania metod używanych przez komputerowych włamywaczy. Odpowiednie narzędzia oferują Symantec (ManHunt) i ForeScout Technologies (ActiveScout). Kto chce wypróbować jedno z takich narzędzi, może pobrać spod adresuhttp://www.all.net pułapkę Deception Tool Kit (jej twórcą jest Fred Cohen).

Publiczne sieci bezprzewodowe

Gdy amerykańska firma Sprint uruchomiła w połowie 2002 r. bezprzewodową sieć trzeciej generacji (3G), a jesienią fiński operator Sonera oraz Nokia poinformowały o działaniu pilotażowych sieci 3G w Skandynawii, specjaliści zaczęli namiętnie dyskutować nad przyszłością tego rodzaju sieci. Usługi świadczone przez sieci 3G są obecnie adresowane do typowego konsumenta, ale w przyszłości sytuacja może się całkowicie zmienić. W opinii UMTS Forum (Universal Mobile Telecommunications System - międzynarodowe stowarzyszenie promujące technologię 3G) przyszłość takich sieci rysuje się optymistycznie.

Analitycy przewidują na przykład, że w Ameryce obroty na rynku usług Revenue for North American 3G wyniosą w 2004 roku 2,5 mld USD i wzrosną w 2006 r. do 6,7 mld USD, ponieważ z takich sieci będą korzystać nie tylko klienci indywidualni, ale również organizacje biznesowe.

Specjaliści wyrażają ostatnio opinię, że bezprzewodowe sieci LAN oparte na standardzie 802.11 mogą poważnie zagrozić technologii 3G. Dlaczego? Ponieważ ceny układów scalonych używanych do budowania urządzeń obsługujących sieci 802.11 cały czas spadają i wkrótce jeden układ będzie kosztować nie więcej niż kilka dolarów. Producenci zaczną wtedy instalować interfejsy oparte na standardzie 802.11 we wszystkich notebookach i innych urządzeniach powszechnego użytku. IDC przewiduje, że w Ameryce w 2006 r. ponad 5 mln osób będzie regularnie uzyskiwać dostęp do Internetu za pośrednictwem 42 tys. bezprzewodowych sieci LAN. Kto będzie wtedy potrzebować sieci 3G?

Bezprzewodowe sieci LAN

Bezprzewodowe sieci LAN (WLAN) pozwalają przesyłać dane drogą radiową, a ich podstawowymi elementami są karty sieciowe (wbudowywane najczęściej na stałe do komputerów przenośnych) i punkty dostępu. Karty sieciowe zapewniają interfejs między urządzeniem końcowym i anteną zainstalowaną w punkcie dostępu. Punkty dostępu pracujące w przedsiębiorstwach są połączone ze standardową siecią LAN za pomocą okablowania. Ostatnio dużą karierę robi hotspot - punkt dostępu w miejscu publicznym, na przykład w poczekalni dworca lotniczego, z którego można się łączyć z Internetem.

Firmy świadczące usługi za pośrednictwem sieci bezprzewodowych, wydające miliardy dolarów na modyfikowanie tych sieci i przechodzenie na technologię 3G, mają nadzieję, że robią dobry interes. W jednym z ostatnich raportów opublikowanych przez UMTS Forum można przeczytać, że sieci 3G i publiczne bezprzewodowe sieci LAN nie będą ze sobą rywalizować, ale wzajemnie się uzupełnią. Może i tak, chociaż doświadczenie uczy (telefony stacjonarne kontra telefony komórkowe), że jedna z technologii musi zawsze dominować. Forum, czemu nie można się dziwić, pisze w raporcie, że dominować będą sieci 3G. Jakkolwiek będzie, największe korzyści z takiej rywalizacji odniosą użytkownicy, którzy będą mogli się szybko łączyć z Internetem i ze swoimi systemami informatycznymi z dowolnego miejsca.

Grid computing

Grid computing (co można tłumaczyć jako przetwarzanie siatkowe; inna nazwa to siatki obliczeniowe) jest specyficznym rodzajem klastra komputerowego, który dysponuje olbrzymią mocą obliczeniową. Może się składać z wielu tysięcy rozproszonych po całym świecie komputerów. Rozwiązuje jeden niezwykle złożony i kompleksowy problem, a każdy komputer wchodzący w jego skład wykorzystuje nieużywane cykle swoich procesorów do częściowych obliczeń.

Przykład to United Devices Cancer Research Project (badania nad rakiem), w którym dane symulujące procesy molekularne są przetwarzane przez siatkę obliczeniową. Do tego projektu może się przyłączyć każdy użytkownik komputera (urządzenie musi być, oczywiście, podłączone do Internetu i dysponować wolnymi mocami obliczeniowymi), instalując na nim bezpłatne oprogramowanie udostępniane przez centrum.

Grid computing

Koncepcja jest prosta - należy logicznie połączyć ze sobą wiele komputerów rozproszonych po całym świecie (może to być nawet kilka tysięcy systemów mających dostęp do Internetu) i każdemu z nich zlecić do wykonania zadanie będące częścią dużego projektu informatycznego. Każdy komputer przeprowadza obliczenia, wykorzystując wolne moce przerobowe swoich układów CPU. Jest to specyficzny sposób przetwarzania danych realizowany w trybie peer-to-peer.

Grid computing, tak jak Internet, może w pewnym momencie wkroczyć do wielu przedsiębiorstw, ale dopiero wtedy, gdy producenci zaczną oferować dopracowane oprogramowanie zarządzające takim środowiskiem. Kilku producentów - Avaki, Entropia, IBM, Hewlett-Packard i Platform Computing - oferuje komercyjne systemy przetwarzania siatkowego.


TOP 200