Google Chrome od lat jest najpopularniejsza przeglądarką sieciową na świecie - zarówno na urządzeniach mobilnych, jak i komputerach. Rozwiązanie od Google posiada jednak sporą wadę, która jest widoczna szczególnie podczas korzystania z Google Chrome na laptopach. Mowa o słabej optymalizacji pod kątem wykorzystania dostępnych zasobów sprzętowych. W efekcie komputery Mac potrafią rozładować się o kilka godzin szybciej, niż przy korzystaniu z autorskiej przeglądarki Safari.

W najnowszej wersji aplikacji Google Chrome pojawiły się dwie nowe funkcje - Energy Saver oraz Memory Saver, które są odpowiedzią na wysokie zużycie energii przez przeglądarkę Google Chrome.

Zobacz również:

• Użytkownicy Androida mogą się wkrótce zdziwić
• Chrome lepiej zadba o prywatność użytkowników. Czy na pewno?
• ChromeOS i biznes - takie połączenie ma coraz więcej sensu

Funkcja Memory Saver to rozwiązanie dedykowane posiadaczom komputerów z 8 lub mniej GB pamięci operacyjnej, którzy jednocześnie lubią mieć otwartych dużo kart w przeglądarce. Memory Saver uwalnia pamięć operacyjną z kart, które nie są aktualnie na pierwszym planie. Nieaktywne karty są ponownie ładowane z pamięci Cache w momencie ich aktywacji.

Aby skorzystać z Memory Saver trzeba aktywować tę opcję z menu Ustawienia > Wydajność.

Drugie rozwiązanie przyda się użytkownikom komputerów przenośnych. Energy Saver według Google pozwala poprawić czas pracy na baterii. Domyślnie opcja aktywuje się, gdy poziom naładowania baterii komputera spadnie do 20%. Rozwiązanie to ogranicza aktywność przeglądarki w tle oraz efekty wizualne dla stron z animacjami i filmami.

Aby skorzystać z Energy Saver trzeba aktywować tę opcję z menu Ustawienia > Wydajność.