Nowa przestrzeń dla integratora

Rozmowa z Mikołajem Wiśniakiem, CTO w IT Solution Factor.

Nowa przestrzeń dla integratora

Jak na przestrzeni ostatnich lat, a w szczególności w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, zmieniała się rola integratora?

Dzisiaj jest ona dużo bardziej istotna niż jeszcze kilka lat temu z uwagi na szereg nowych technologii, które pojawiają się na rynku. Myślę m.in. o chmurze i technologii cloud-native, czyli nowym sposobie budowania aplikacji i wielu idących za tym rozwiązań. Po drugie, mamy dużo punktowych rozwiązań w kwestii bezpieczeństwa. Zanim klient podejmie decyzję strategiczną, musi porozmawiać z kilkoma producentami. Jeden powie mu, że ma najlepszy na rynku produkt, drugi powie właściwie to samo. I tu pojawia się zasadnicza kwestia: jaka jest teraz rola integratora?

No właśnie, jaka? Niektórzy mają w głowie obraz integratora zbliżony do lekarza nieoficjalnie związanego z danym koncernem farmaceutycznym – przepisuje każdemu lek „swojego” koncernu... Jak więc budować to zaufanie, że integrator wie, co robi?

Co sprawia, że dany integrator wybiera daną technologię? To przede wszystkim doświadczenie i wiedza na temat konkretnych rozwiązań, łatwość sprzedaży, relacje z danym dostawcą, ale również, nie ma co ukrywać, także marża. Dlaczego zdecydowałem przejść od czołowego dostawcy technologii multicloud do integratora? Oczywiście poza chęcią własnego rozwoju dostrzegłem w IT Solution Factor duży potencjał w rozwoju doradztwa i wykonawstwa wdrażanych technologii. Imponowało mi też, że to jeden z nielicznych integratorów, który z determinacją realizuje swoje cele co do rozwoju nie tylko biznesu, ale też kompetencji. W Polsce jest niewiele firm, które zdobyły umiejętności wdrażania Kubernetes. Większość firm z branży wciąż promuje klasyczne macierze, mimo że hiperkonwergencja prędzej czy później stanie się najważniejszym rozwiązaniem w dostarczaniu pamięci masowych. Uważam, że zbudowanie odpowiednich kompetencji u integratora pozwala wnieść dodatkową wartość, której nie da nam vendor. Można skonstruować ciekawą hybrydę: vendor zapewnia architekturę rozwiązania i kontrolę jakości, a implementacji dokonuje integrator, który zapewnia również całą infrastrukturę fizyczną i jej ekosystem. W klasycznej sprzedaży infrastruktury twardej, takiej jak: serwery, macierze, firewalle – integratorzy będą promować rozwiązania, które sprzedają od lat. Jeżeli chodzi o rozwiązania takie jak cloud-native czy Kubernetes, to mówimy przede wszystkim o usługach doradczych, wdrożeniowych i utrzymaniowych – jako całości rozwiązania, a nie konkretnej i punktowej technologii, bo za to odpowiada producent.

Nie warto więc iść na skróty, skoro jest potencjał na rynku na inny model działania. Z jednej strony mówimy o możliwościach nowego rozdania na linii integrator–dostawca, a z drugiej strony próbujemy chyba wszyscy na nowo układać rzeczywistość covidowo-postcovidową… Jak pan sądzi, czy firmom, które rozpoczęły cyfrową zmianę wcześniej, przed marcem 2020 r., było łatwiej zachować ciągłość i dostosować się do nowego modelu biznesowego?

Jeżeli popatrzymy na współczesne firmy, które wcześniej pozwalały przynosić do pracy swój sprzęt i pracować z różnych miejsc na świecie – a wiele firm w branży ubezpieczeniowej czy finansowej pozwalało pracownikom na home office co najmniej raz w tygodniu – to odpowiedź brzmi: tak. Oczywiście, skala nagłych zmian zaskoczyła i te firmy, ale one były do tych zmian lepiej przygotowane. Już wcześniej dokupiły elementy infrastruktury, zwiększyły przepustowość łączy, rozszerzyły licencje. Wyróżniały się na pewno te firmy, które w procesie swojej transformacji poszły krok dalej i część aplikacji przeniosły do dostawców zewnętrznych, a w szczególności do chmur publicznych. Dodam, że to dotyczy marginalnej liczby firm, nie oszukujmy się. Większość dużych korporacji ma spory dług technologiczny wynikający z długości działania na rynku – mówimy tu o firmach, które istnieją już ponad dekadę i budując się, nie miały możliwości wystartowania z małą ilością infrastruktury u jakiegoś dostawcy, których wówczas praktycznie nie było, bo okres adaptacji chmury to mniej więcej lata 2010–2012. Natomiast firmy, które rosły w tym czasie od zera, mają wprawdzie jakieś swoje serwerownie, gdzie jest backoffice, ale większość biznesu zbudowały na bazie cloud.

Młodsi, dodałbym: mniejsi, mają lepiej, jeśli chodzi o funkcjonowanie w chmurze. Zgadzam się, że dinozaury na zakrętach ogonem nie wyrabiają. Ale teraz pytanie: czy chmura zawsze będzie dobrym rozwiązaniem?

Owszem, chmura jest ważnym elementem układanki w świecie IT, ale nie jestem zwolennikiem strategii Cloud First. Często przy większych serwerowniach koszt utrzymania infrastruktury dobrze zoptymalizowanej jest niższy we własnym modelu. Pokazało to wielu dużych globalnych graczy, choćby Dropbox, który zaczynał od AWS-a, a skończył z własną serwerownią. Myślę, że chmura poza takimi naturalnymi trudnościami, jakimi są m.in. brak kompetencji czy konfiguracja odpowiednich zabezpieczeń, niesie też ryzyko zablokowania się u danego service providera. Każdy z dużych dostawców posiada swoje rozwiązanie i blokuje nas z technologią, jeżeli chodzi o zmianę dostawcy chmurowego. To znaczy, że możemy albo uruchomić przykładowo środowisko aplikacyjne u danego dostawcy, albo w swojej serwerowni. Z drugiej strony, nie możemy zapominać, że rozwiązania typu cloud mają wiele zalet, które sprawiły, że są tak bardzo popularne, np.: łatwy dostęp do gamy rozwiązań infrastruktury i aplikacji, niski koszt wejścia czy krótki czas uruchomienia usług bez konieczności budowania szerokich kompetencji. Warto więc wybierać rozwiązania całkowicie niezależne od platformy, na której się je uruchamia.

Czy właśnie takie rozwiązania oferujecie jako integrator?

Tak. Spośród wielu rozwiązań, które można scharakteryzować jako „multi-cloud”, warto wymienić tutaj grupę rozwiązań VMware Tanzu, czyli narzędzi do budowy i utrzymania aplikacji cloud native. VMware Tanzu udostępnia zintegrowaną z czołowym wirtualizatorem VMware vSphere platformę Kubernetes, która jest w 100% zgodna z open source’em, oraz cały ekosystem niezbędny do jej uruchomienia, np. Software Defined Network (SDN). Dystrybucję tego oprogramowania jesteśmy w stanie uruchomić u wszystkich dostawców chmurowych. Poza samą dystrybucją dostępną w modelu open source i w modelu komercyjnie wspieranym przez producenta, oferujemy usługi VMware Tanzu SaaS do zarządzania platformami cloud native oraz szereg rozwiązań wspomagających proces budowania aplikacji z uwzględnieniem warstwy bezpieczeństwa. Usługi wykonawcze Tanzu umożliwiają programistom swobodne tworzenie aplikacji przy użyciu zgodnych dystrybucji systemu Kubernetes.

Z kim teraz, w czasie pandemii, rozmawia integrator w organizacji?

Wydaje się, że naturalna odpowiedź brzmi: z osobami odpowiedzialnymi za IT w organizacjach, np. z CIO czy członkami zarządów odpowiedzialnych za technologię. Ale dziś, kiedy technologia jest niezbędna do rozwoju przedsiębiorstw, grono osób, z którymi powinniśmy dyskutować, jest na pewno szersze. W najbliższym czasie będę próbował rozmawiać o całym portfolio usług, jakie oferujemy, z osobami odpowiedzialnymi za dział HR, bo to z punktu widzenia sytuacji pandemicznej właśnie ten obszar jest w dużej mierze odpowiedzialny za kontynuację biznesu.

A co ma do tego HR?

Choćby to, jak być atrakcyjnym pracodawcą. Sam przez ostatnich osiem lat zatrudniłem sporo osób. I co najmniej kilkoro z nich na pierwszym spotkaniu nie zapytało o zarobki, tylko o to, czy dostaną Maca... I teraz wyobraźmy sobie instytucję finansową, która ma standard komputerów osobistych i chce ściągnąć deweloperów. To jest bardzo ciekawy typ pracownika. Zaproszą, pokażą: proszę, tu jest Dell Latitude, VPN, pełna kontrola, nie ma lokalnego administratora – będziesz kodować. I deweloper nie przyjdzie. Nawet znaczące podwyższenie pensji go nie przekona. W jaki sposób ściągnąć pracownika? To są niesamowicie ciekawe dyskusje. Jak zapewnić z jednej strony bezpieczeństwo IT, a z drugiej swobodę wyboru? Ludzie chcą przynieść własne urządzenie, pracować z dowolnego miejsca, z domu. Te elementy – swoją drogą od nich zaczęliśmy rozmowę – to nie jest coś, o czym się dzisiaj rozmawia z działem IT, tylko właśnie z HR. To nie jest ewolucja, to jest rewolucja.

A czy biznes jest dla was partnerem do rozmów?

Element, który ma wpływ na zwiększenie przychodów, to tak naprawdę budowa nowych aplikacji i Time-to-Market, czyli jak szybko te aplikacje wyprodukujemy. Jeżeli zaproponujemy technologię, taką jak wspominane wcześniej VMware Tanzu, która zapewni naszym deweloperom np. skrócenie czasu rozwijania kolejnej wersji aplikacji, bo mogą sobie łatwo zamówić choćby środowiska testowe, czy skopiować dane, ma to realny wpływ na biznes. I w tym zakresie rozmawiamy z osobami od biznesu. To też jest rola integratora. Tylko pytanie, czy integrator ma do tego kompetencje, czy potrafi rozmawiać językiem korzyści biznesowych innym niż: a może serwer, a może macierz? Czy faktycznie jest w stanie zapewnić wdrażanie i wsparcie lepsze niż producent? To jest ogromny potencjał, który chcę w naszej firmie rozwijać.


IT Solution Factor jest czołowym partnerem VMware w Polsce i posiada najwyższy status partnerski VMware Principal Solution Provider. Firma od początku działalności dużo inwestuje w rozwój kompetencji tego producenta. Posiada liczne kompetencje w obszarach: Hybrid Cloud, Modern Applications, Transform Networking and Security oraz Empower Digital Workspace