Wszystkie centra danych będą zlokalizowane na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Pierwsze centrum danych zaczęło już działać w Dublinie, do którego TikTok przenosi sukcesywnie dane. Pozostałe dwa obiekty (których budowa już ruszyła) będą zlokalizowane w Norwegii i Irlandii. Norweskie centrum danych będzie w 100 proc. zasilane energią odnawialną, produkowaną głównie przez lokalne elektrownie wodne.

Cel takiego zabiegu jest jasny. TikTok chce w ten sposób przekonać europejskie organy regulacyjne, że wysuwane pod jego adresem oskarżenia o to, że dane takie mogą trafiać w ręce nieupoważnionych do tego podmiotów – np. chińskiego rządu – są bezpodstawne. Wiadomo już, że budowa pierwszego centrum danych firmy TikTok ruszyła w Norwegii. Jak już powiedziano, centra danych będą budowane w ramach firmowej inicjatywy Project Clover. Ma ona przekonać świat, że TikTok nie ma żadnych zobowiązań wobec swojej spółki-matki (czyli chińskie firmy ByteDance) dotyczących ewentualnego przekazywania jej danych.

Zobacz również:

• Przeglądarka Chrome będzie jeszcze jakiś czas akceptować pliki cookie
• ByteDance: nie mamy zamiaru sprzedawać TikToka
• Za sprawą AI fabryki produkujące chipy przestaną zanieczyszczać środowisko naturalne

Project Clover nie ogranicza się tylko do budowy centrów danych w Europie. Przewiduje, że firma podejmie współpracę z zewnętrzną firmą zajmującą się bezpieczeństwem, która nosi nazwę NCC Group. Będzie ona przeprowadzić na bieżąco audyty potwierdzające, że TikTok wywiązuje się z nałożonych na niego obowiązków w zakresie zapewnienia danym bezpieczeństwa. Jednocześnie w nadchodzących miesiącach TikTok wraz z NCC Group będą współpracować z decydentami w całej Europie, aby przybliżyć szczegóły działania systemu oraz współpracy. Zamiarem jest ustanowienie nowego standardu ochrony danych w Europie.