Niezdrowa sytuacja w e-Zdrowiu

Jest prototyp

Ostatnio podjęto pierwszą poważną, oddolną, a nie centralną, próbę analizy sytuacji i wypracowania ram interoperacyjności. Projekt, w oparciu o fundusze strukturalne Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw na lata 2004-2006 - działanie 1.4.1., został zrealizowany przez firmę Systemy Komputerowe Główka SA (SKG) i Stowarzyszenie Miasta w Internecie (SMwI), przy współpracy z zagranicznymi konsultantami z departamentu Healthcare w Microsoft Consulting Services.

Celem projektu była analiza potencjału interoperacyjności systemów informacji medycznej pod kątem istniejących standardów, wykorzystywanych technologii, polskich uwarunkowań prawnych i możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji na tych polach. W efekcie prac, powstał prototyp systemu wymiany informacji medycznej. "Efektem projektu jest prototyp rozwiązania, gotowy do zastosowania w skali szpitala, zespołu szpitali lub regionu, który umożliwia zbieranie i współdzielenie danych medycznych o pacjencie oraz tworzenie ścieżek klinicznych - wytycznych postępowania w konkretnych przypadkach, w oparciu o informacje zebrane z różnych źródeł" - mówi Roman Bronowski, doradca zarządu w SKG i kierownik projektu.

Do stworzenia prototypu systemu wykorzystano platformę do zarządzania procesami biznesowymi Microsoft BizTalk Server, uzupełnioną o produkty firmy Resultmaker S/A. Na tej bazie rozwijany jest dalej prototyp. "Całość prototypowego rozwiązania będzie przetestowana w ramach wdrożenia pilotażowego i uzupełniona propozycją standaryzacji wymiany wiedzy medycznej, niezbędnej dla rozwoju technologii wspomagania podejmowania decyzji przez lekarzy" - dodaje Roman Bronowski.

Polska wcale nie jest odosobniona w takich regionalnych i oddolnych próbach rozwiązania problemu elektronicznej wymiany danych medycznych. Najbardziej zaawansowana pod tym względem w Europie Dania doszła do swojej dzisiejszej pozycji właśnie poprzez inicjatywy oddolne, ale, co jest bardzo istotne, przy znaczącym wsparciu organów centralnych w obszarze definiowania standardów.

Krytyczne jest także ustalenie tego, kto i na jakich warunkach może udostępniać i przetwarzać dane na temat pacjentów. W tej kwestii niezbędna jest ustawa, m.in. dlatego, że własność wiąże się z odpowiedzialnością, inwestycjami i zarządzaniem dostępem do danych. Obecni właściciele szpitali czują się niepewnie - obawiają się łożenia na system obsługujący jednostki, których właścicielem może wkrótce okazać się kto inny. Zagadnienie własności i zarządzania danymi ma też drugie dno. "Wiele problemów ma także silny wydźwięk technologiczny, jak choćby uwierzytelnianie i weryfikacja uprawnień. To z kolei wymagałoby własnego lub zewnętrznego systemu unikalnej identyfikacji, co stanowi oddzielne, duże zagadnienie. Wszyscy czekamy na losy projektu PL ID, którego uruchomienie może mieć kluczowe znaczenie, między innymi dla projektów typu EHR" - tłumaczy Paweł Walczak z Microsoft. Jak ta kwestia zostanie faktycznie rozwiązana, czas pokaże.


TOP 200