Najlepsze technologie dla Polski

Z Lucjanem Wenclem właścicielem firm: w USA, Logical Design Works, i w Polsce, P.Z. Karen, rozmawiają Zenon Rudak i Krzysztof Matey.

Z Lucjanem Wenclem właścicielem firm: w USA, Logical Design Works, i w Polsce, P.Z. Karen, rozmawiają Zenon Rudak i Krzysztof Matey.

- Co tym razem sprowadza Pana do Polski?

- Jak zawsze ostatnio interesy. Z Doliny Krzemowej, gdzie pracuję i mieszkam, pomimo dobrej informacji o sytuacji mojej firmy w Polsce, nie wszystko widać. Cóż, nie na darmo mawiają, że pańskie oko konia tuczy.

-Jak więc interesy w Polsce?

- Dobrze, rozwijamy działalność P.Z. Karen w założonym kierunku. Do sklepów Pewexu wprowadzamy nowy produkt, automat do gier-Video Game CA-160 - podłączany do każdego telewizora pracującego w systemie PAL/SECAM. Mam nadzieję, że będzie to przebój. W pamięci ROM automatu jest 160 gier komputerowych. Nie jest to mało. Oczywiście nadal sprzedajemy przez sieć sklepów Pewexu komputery Atari.

W Polsce prowadzimy działalność w dwóch kierunkach. Pierwszy polega na sprzedaży wielu naszych wyrobów przez sieć sklepów Pewexu -nazywamy to „masówką" - pod marką California Access oraz na reprezentowaniu innych firm, jak to jest /. Atari. Tu mamy już duże doświadczenie. Drugi - na dostarczaniu systemów komputerowych „pod klucz" polega na ocenie potrzeb, zaproponowaniu rozwiązania, realizacji -sprzętu, oprogramowanie, i konserwacji.

Zaczynaliśmy to robić przed pięciu laty w oparciu o PC. Dzisiaj są to też stacje robocze i minikomputery. Chcemy to przekształcić w główną działalność „Karenu". Już dzisiaj możemy kompleksowo komputeryzować duże przedsiębiorstwa, przemysł. Mamy odpowiedni sprzęt i oprogramowanie.

Przykładowo, komputeryzujemy Pewex. Jest to największy kontrakt. Wykonujemy właśnie pierwszy etap, prawdopodobnie zakończymy go do 15 kwietnia.

- Każdy, kto chce rozwinąć swoją działalność w Polsce opartą na komputeryzacji przemysłu, musi utworzyć sieć swoich punktów. Czy przewidujecie coś takiego?

-Jest to podstawa dobrego dotarcia do klienta. Łatwiej mu się zdecydować na naszą ofertę, gdy będzie wiedział, że serwis ma pod ręką. Nie będziemy jednak tworzyć sieci swoich filii. Szukamy partnerów wśród firm już działających, szczególnie tych mniejszych. One będą nas reprezentować wobec klienta. Oczywiście będą firmowane przez „Karen". Klient ma większe zaufanie do dużej znanej firmy.

- Czy nie niesie to niebezpieczeństwa narażenia „Karenu" na utratę dobrego imienia? Takie "filie" mogą przecież różnie pracować.

- Oczywiście istnieje takie niebezpieczeństwo. Stąd problem właściwego doboru tych firm i ich właściwa kontrola. Centrala musi wymuszać pewne standardy pracy. Nie zapewniających wymaganego poziomu należy eliminować, zrywając z nimi umowy. Jest to duże zadanie dla centrali: należy dobrać właściwych ludzi, nauczyć ich, odpowiednio motywować itd. Uważam, że „Karen" wywiąże się z tego zadania. Firmy z nami współpracujące też odniosą realne korzyści. Będą miały dostęp do najnowszych amerykańskich technologii. Oczywiście każda z nich mogły by dotrzeć do takiej czy innej technologii. Jednak wykonywanie zadań „pod klucz" wymaga ich bardzo wielu, np. jednostki centralne, twarde dyski, technologie komunikacyjne. Dotarcie do tego wszystkiego może zapewnić tylko współpraca z nami.

- Proponujecie systemy zintegrowane. Czy uważacie, że potraficie to robić?

- W usłudze kompleksowej najważniejszą sprawą jest dopasowanie. Typowy błąd, jaki się robi w systemie zintegrowanym, to brak dopasowania mocy poszczególnych elementów systemu, np. wydajny,szybki twardy dysk za 10 000 dolarów i wolna sieć za 1000. Później okazuje się, że dysk jest nie wykorzystany. To wszystko musi być zgrane i to zadanie dla takich organizacji, jak nasza. My potrafimy to zgrać, wiemy, jak to zrobić. Jeśli zastosujemy Suna, to wiemy, że musimy dać bazę danych czwartej generacji. Jeśli używamy AT, to wystarczy dBase.

- Rozumiem, że w dużych systemach wybraliście Unix, dlaczego?

- To wynika z modularności i otwartości tego systemu. Przed założeniem LDW i P.Z. „Karen" pracowałem przez 12 lat w Dolinie Krzemowej m.in. jako konsultant, przygotowywałem duże systemy dla różnych firm, przekonałem się wtedy, że trzeba się trzymać systemów otwartych pomimo pozornie większych kosztów na początku. Trzeba trzymać się zawsze pewnych standardów, np. komputeryzując Pewex wybraliśmy szynę SCSI, pozwala nam to stosować twarde dyski dowolnej firmy, oby tylko był)' zgodne z SCSI. W „Karen" przyjęliśmy na niższym poziomie SCSI, a na wyższym Unix. Przekonałem się, że tak to trzeba robić.

- Czy pomaga to, że LDW jest firmą amerykańską z Doliny Krzemowej, a „Karen "jest jej „przedłużeniem " w Polsce?

- My mamy technologie dzięki, którym trudno z nami konkurować. LDW jest w Dolinie Krzemowej - to wszystko jest tuż obok nas. Nawet firmy z Europy Zachodniej muszą czerpać właśnie stąd. Tam się to wszystko tworzy, to nie powstało we Francji lub Niemczech. Technologie software'owe - to właśnie Dolina Krzemowa, natomiast hardware to Japonia. W naszej ofercie mamy to, co uważamy za najlepsze, np. minikomputery SUN. Naszym zadaniem jest dostarczanie najlepszych i najnowocześniejszych technologii do Polski.

- „Karen" jest tak znane w Polsce, że to słowo dla wielu jest synonimem Atari, w dodatku jako komputerka do zabawy. Nie jest to chyba najlepsze dla firmy, która zmienia oblicze i chce być kojarzona z systemami zintegrowanym i?

- Ma to swoje plusy i minusy. Plus - to oczywiste - jesteśmy znani. Gdy składamy ofertę, często słyszymy, moje dziecko ma Atari. To pozwala nas zlokalizować, nie jesteśmy znikąd. To pomaga w interesach. Minus, faktycznie kojarzymy się z „małym" Atari. Nie jest to komputer, który pozwala skomputeryzować fabrykę. Pracujemy nad zmianą image'u firmy i choć zmiany zachodzą powoli, odnosimy sukcesy. Dla wielu „Karen" to systemy zintegrowane.

- A nie „środowisko inteligentne"?

- „Środowisko inteligentne" też. Co prawda, powiedział Pan to dość ironicznie, ale hasło to kojarzy się wielu z „Karenem" i systemami zintegrowanymi.

-Nie zarzucacie swojej poprzedniej działalności, Atari dalej będzie można kupić w Pewexie?

- Popełnia Pan podstawowy błąd, taki jak wielu innych. Sprowadzanie Atari do Polski, to nigdy nie była podstawowa działalność firmy. Faktem jest jednak, że to zapewniło nam popularność. Atari będzie w Pewexie, i nie tylko Atari. Stale staramy się rozszerzać ofertę. Wspominałem już o Video Game.

- To dla dzieci, a dla „poważnych" klientów?

- Krótko mówiąc: sprzęt komputerowy i usługi w zakresie komputeryzacji przedsiębiorstw, oprogramowanie wspomagające zarządzanie, kompleksowa automatyzacja procesów obsługi przepływu informacji w przedsiębiorstwie. Zapraszamy do Biura Handlowego P.Z. „Karen".

Dziękujemy za rozmowę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200