Nadzieja w administracji

E-administracja w 2005 r.

Ostatnią nadzieję daje jedynie administracja publiczna, która ma ustawowy obowiązek obsługi bezpiecznego podpisu elektronicznego przy przyjmowaniu pism i dokumentów w postaci elektronicznej. Ma to nastąpić od sierpnia 2006 r., a być może kilkanaście miesięcy wcześniej, jeśli tak postanowi tzw. ustawa o informatyzacji, która znajduje się obecnie w Sejmie. Na razie przedstawicielom administracji nie spieszno, choć pojawiają się pierwsze jaskółki. Pozytywnie zakończył się krakowski pilotaż przyjmowania - z wykorzystaniem e-podpisu - deklaracji podatkowych VAT. Teraz od decyzji Ministerstwa Finansów zależy, czy system będzie wykorzystywany we wszystkich urzędach skarbowych w Polsce.

W projekcie budowy systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, który jest obecnie obiektem przetargu, ma znaleźć się infrastruktura PKI, która z czasem mogłaby zostać rozszerzona na potrzeby całej administracji publicznej. Wdrożenie PKI realizowane w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa odbyło się w atmosferze skandalu po przejęciu kontraktu Unizeto przez TP Internet. Na pewno informacje o poważnych sporach między firmami wystawiającymi cyfrowe certyfikaty i realizującymi wdrożenia systemów e-podpisu podważają kruche jeszcze zaufanie potencjalnych klientów do e-podpisu.

Znaki zapytania

Obecna sytuacja ma swoje źródło również w niepewności, co do bezpieczeństwa stosowania kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Ostre wymogi bezpieczeństwa narzucone w Ustawie o e-podpisie i towarzyszących jej rozporządzeniach są trudne do spełnienia. "Wypracowanie właściwych rozwiązań wymaga czasu" - twierdzi Andrzej Ruciński, wiceprezes szczecińskiego Unizeto ds. technicznych. "Dość powiedzieć, że musieliśmy napisać własną aplikację służącą do składania i weryfikowania bezpiecznego podpisu elektronicznego. Tylko bowiem w środowisku takiej aplikacji możemy zagwarantować użytkownikowi, że może bez ryzyka złożyć podpis elektroniczny" - mówi Tadusz Rogowski.

Wystawcy certyfikatów muszą borykać się ze skomplikowanymi zagadnieniami natury techniczno-prawnej, poruszając się w obszarze pytań, na które czasem jeszcze nie ma odpowiedzi. "Dopracowanie szczegółów powinno zająć 6-12 miesięcy. To nieprawda, że do czasu wejścia w życie ustawy była technologia, a tylko prawa nie było. Również technologie musimy dopracować" - uważa Andrzej Bendig-Wielowiejski, prezes Unizeto.

Trwają również prace mające na celu doprowadzenie do rzeczywistej uniwersalności systemu podpisu elektronicznego w Polsce. Choć teoretycznie powinny to zagwarantować wymogi techniczne zawarte w rozporządzeniach do ustawy, w praktyce pojawiło się niebezpieczeństwo tzw. sektorowości, tj. podzielenia rynku usług związanych z podpisem elektronicznym pomiędzy poszczególnych wystawców certyfikatów w zależności od branży i w efekcie powstania podpisów sektorowych. Inny będzie certyfikat dla banków, inny dla kontaktów z administracją, a jeszcze inny dla firm. "Pod naszą egidą regularnie spotykają się dwa zespoły robocze złożone z przedstawicieli wszystkich wystawców certyfikatów kwalifikowanych" - twierdzi Kazimierz Ferenc, prezes Centrum Zaufania i Certyfikacji Centrast. Być może dobrze się więc stało, że żaden z wystawców nie zaczął jeszcze działalności związanej z wydawaniem certyfikatów kwalifikowanych. Łatwiej jest prowadzić obecnie uzgodnienia standaryzacyjne.

Opłaty za e-dokumenty

Dopiero niedawno wydano brakujące rozporządzenie do ustawy o podpisie elektronicznym dotyczące trybu potwierdzania opłat skarbowych i urzędowych, które to opłaty czasem muszą towarzyszyć składanym w urzędzie pismom i podaniom. Zgodnie z postulatami specjalistów przyjęto rozwiązanie polegające na możliwości dołączenia do dokumentu elektronicznego dodatkowego dokumentu zawierającego ostemplowane bezpiecznym podpisem elektronicznym potwierdzenie dokonania wpłaty wystawione przez bank, z usług którego do wniesienia tej opłaty skorzystał petent (Dziennik Ustaw z 14 sierpnia br., nr 143 poz. 1392). Nadal nie ma rozporządzenia do ustawy, określającego, jak mają wyglądać formularze w dokumentach elektronicznych obsługiwanych przez urzędy.


TOP 200