Na fali VoIP

System telefonii IP, który miałby obsłużyć 50 tys. klientów, kosztuje ok. 1 mln USD. Według nieoficjalnych informacji operatorów, koszt podłączenia jednego klienta biznesowego jest szacowany na 20 USD, indywidualnego - na 4 USD. Do realizacji komunikacji nie jest konieczna budowa własnej infrastruktury. Łącza transmisji danych można dzierżawić m.in. od Polpak-T, które nie wnika, czy przesyłane są nimi dane czy głos. Budowa sieci telefonicznej z komutacją głosu powoduje, że koszt zdobycia jednego klienta wzrasta do 1000 USD. Z porównania kwot jasno więc wynika, że przyszłość należy do telefonii VoIP.

Telefonowanie łatwe i tanie

Zwykle uruchomienie możliwości zestawiania połączeń głosowych w sieciach transmisji danych wymaga od użytkownika jedynie zakupu i instalacji specjalnej bramki głosowej (czy to na potrzeby indywidualne, czy też bramki integrującej firmową centralę telefoniczną z siecią IP), a w przypadku większych instalacji również systemów zarządzania połączeniami (Call Manager) i telefonów IP. Resztę obsługi zapewnia dostawca sieci transmisji danych w ramach standardowych usług dla klientów, bez ingerencji w strukturę danych przesyłanych przez klienta. Operatorzy zazwyczaj zdają sobie sprawę z przekazu głosu w ich sieciach transmisji danych i nierzadko wspierają takie działania, pobierając dodatkową opłatę od użytkowników. Zazwyczaj jednak nie przyznają się do świadczenia tego rodzaju usług z uwagi na nie do końca jasne uwarunkowania prawne takiej działalności. Nie zmienia to jednak faktu, że coraz więcej firm korzysta z sieci transmisji danych jako medium przekazu głosu, redukując w ten sposób koszty w najdroższych segmentach połączeń: międzynarodowych i międzymiastowych.

Większość dużych firm korzysta z sieci transmisji danych, toteż tra- dycyjnym operatorom (w Polsce zwłaszcza TP SA) grozi utrata międzymiastowych i międzynarodowych połączeń telefonicznych, realizowanych przez tych klientów. Przejście na platformę VoIP nie wymaga od nich znaczących nakładów, inwestycja zwraca się stosunkowo szybko, a poczynione w ten sposób oszczędności mogą być bardzo duże. Wynika to z faktu, że koszt rozmów wyko- nywanych w takich systemach jest ukryty w zryczałtowanej opłacie miesięcznej za łącze transmisji danych niezależnej od wielkości ruchu. A nawet w przypadku konieczności ponoszenia opłat za ilość przesłanych danych są one często kilkakrotnie niższe niż w przypadku tradycyjnych połączeń międzynarodowych w sieci TP SA.

Na rynku polskim usługi VoIP dla klientów biznesowych i indywidualnych na zasadzie kart pre-paid (wraz ze specjalnymi urządzeniami) świadczą m.in. Tele2, Sferia, Pirat.Net, MediaNet oraz Internet Partners. Na dużą skalę połączenia międzynarodowe w technologii VoIP oferuje PTC, operator sieci Era GSM. Zaskakująca jest postawa TP SA, która zamiast zaproponować swoim klientom biznesowym możliwość realizacji tańszych połączeń międzynarodowych w technologii VoIP, pozwala uciekać im do konkurencji.

Handlowanie impulsami

Testem działalności w prawdzi- wie rynkowych warunkach będzie dla TP SA i innych operatorów otwarcie pierwszej w Europie Środkowo-Wschodniej giełdy teleko- munikacyjnej, tzw. Clearing House. Umożliwiłaby ona operatorom hurtową sprzedaż i zakup w czasie rzeczywistym impulsów telefonicznych oraz innych dodatkowych usług telekomunikacyjnych, związanych np. z transmisją danych i obsługą działalności operatorskiej. Dla wszystkich operatorów biorących udział w takiej giełdzie i jej dyspozytora byłaby to "kura znosząca złote jajka". Wszelkie "nadwyżki" w dostępnym paśmie, nie wykorzystane szczeliny komutacyjne itd. operatorzy mogliby wystawić na sprzedaż, zarabiając dodatkowe pieniądze. Nie wiadomo jednak dzisiaj, kto miałby zorganizować i obsługiwać taką giełdę. Doświadczenie na tym polu mają m.in. fińska Sonera oraz niemiecki Deutsche Telekom, którym udało się utworzyć u siebie działy zajmujące się hurtowym handlem połączeniami.


TOP 200