NEC, zapowiadający agresywną politykę cenową dotyczącą produktów LCD, paradoksalnie może stać się jedną z pierwszych ofiar wojny cenowej na tym rynku. Produkcja paneli LCD staje się coraz mniej dochodowa dla firmy. Kierownictwo koncernu rozważa obecnie możliwość zaprzestania wytwarzania matryc LCD o dużej przekątnej i skupienia się na produkcji paneli ciekłokrystalicznych do notebooków i mniejszych monitorów. NEC produkuje miesięcznie 150 tys. wyświetlaczy LCD. Ubiegłoroczne przychody z tego tytułu wyniosły jedynie 813 mln USD.

Ceny na rynku paneli ciekłokrystalicznych od dłuższego czasu spadają. Analitycy przewidują, iż południowokoreańskie i tajwańskie firmy, już obecnie stanowiące dużą konkurencję dla firm z Japonii, jeszcze bardziej zwiększą swój udział w rynku. W roku 2000 największy konkurent NEC, firma Samsung Elelctronics, uzyskał status największego na świecie producenta monitorów ciekłokrystalicznych w rankingu International Data Group. Silną pozycję na rynku LCD zamierza zdobyć także tajwański Acer, zawiązał niedawno spółkę z firmą United Microelectronics. Udział w rynku, kosztem NEC, zdobywają także Hynix Semiconductor (Hyundai Electronics). Ta ostatnia jednak zaczyna już odczuwać efekty walki cenowej. Dochody firmy ze sprzedaży paneli LCD za pierwszy kwartał br. spadły o 31% w porównaniu z tym samym okresem w roku ubiegłym.

Zobacz również:

• IPS, OLED, mini-LED czy QLED - jaka matryca do pracy?

Z sytuacji mogą być jednak zadowoleni nabywcy monitorów ciekłokrystalicznych. W ostatnich 2 tygodniach większość producentów ogłosiła obniżki cen na produkty LCD sięgające 15-40%.