Miny zarządzane przez WiFi

W niektórych przypadkach bezpieczeństwo WiFi to naprawdę kwestia życia i śmierci. Zwłaszcza od kiedy w Iraku pojawiły się miny lądowe sterowane radiem.

W najbliższym czasie amerykańskie wojsko rozpocznie układanie w kluczowych punktach (posterunki kontrolne itp) pól minowych budowanych z nowego typu min lądowych sterowanych za pomocą komputera. Nowa broń jest oparta o klasyczne miny M18 Claymore wyposażone w moduł WiFi umożliwiający sterowanie aktywacją i detonacją miny przy pomocy laptopa. Amerykanie ujawnili bardzo mało informacji na temat opracowanego przez firmy Alliant Techsystems i Textron Systems systemu nazwanego Matrix, więc nie wiadomo w jaki sposób jest wykorzystywana technologia WiFi, jaki ma zasięg czy jak jest zabezpieczona.

Choć trudno sobie wyobrazić członków armii Saddama skrywających się pośród wydm i uruchamiających pod Linuksem program wepcrack ale jeśli wykorzystano ogólnie dostępne implementacje WEP czy WPA z ich ogólnie dostępnymi błędami, to można mieć poważne obawy czy nie będziemy oglądać scen rodem z opowiadania "Noteka 2015" Konrada Lewandowskiego.

Nowe miny wzbudziły także zaniepokojenie organizacji broniących praw człowieka - Human Rights Watch pyta czy odpowiedzialne jest oddawanie sterowania polem minowym w ręce "19-to letniego żołnierza z laptopem". Trudno jednak odrzucić tutaj argument przytoczony przez znanego specjalistę od kryptografii Bruce Schneiera że miny sterowane nawet przez żołnierza z laptopem są mniej niebezpieczne niż miny niesterowane w ogóle.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200