Miękka strona informatyki

Umiejętność rozmowy to także zasadnicze spoiwo zespołu informatycznego. Ludzie, którzy pracują nad jednym zadaniem, będą czuć się dobrze tylko wtedy, gdy będą odczuwali wspólnotę celu i więź łączącą ich grupę. Wspólnotę celu można wypracować tylko poprzez wspólne ustalanie planu projektu, bieżące dyskusje nad postępem prac i spostrzeżonymi problemami. Ogromne znaczenie ma też atmosfera pracy, a tę osiąga się przez wspólne komentarze, żarty, plotki przy kawie, spotkania itd. Osobie, która nie umie nawiązać kontaktu z innymi chociażby poprzez niezobowiązującą rozmowę trudno będzie stać się pełnoprawnym członkiem zespołu.

Zdolność prowadzenia spotkań to także ważna cecha menedżerów. Zmorą firm informatycznych są zebrania, które angażują wiele osób, zabierają mnóstwo czasu i z których nic nie wynika. Poprowadzenie takiego spotkania, aby było krótkie, treściwe i zakończyło się konstruktywnymi wnioskami, jest prawdziwą sztuką. Zdolność przerywania nazbyt rozwlekłych wywodów, łatwość w hamowaniu zapędów polemicznych dyskutantów i łagodzeniu sporów, a także umiejętność podsumowywania i generalizowania to pożądane cechy menedżerów informatyki.

Umiejętność rozmowy - niedoceniany "czynnik miękki" projektu informatycznego - ma ogromne znaczenie dla jego sukcesu także w wymiarze finansowym, czyli jak najbardziej "twardym". Informatyk bez umiejętności ekspresji i empatii, nie będący w stanie prowadzić treściwej i spokojnej rozmowy, pozostanie jedynie technikiem-introwertykiem. W firmie informatycznej takie osoby także są potrzebne, lecz rozwiązują one zadania mało ciekawe i słabo płatne.

Motywacja

Słowo "motywacja" najczęściej budzi złe skojarzenia. Utożsamiane jest z określeniem "motywacyjny system wynagrodzeń", który w praktyce oznacza, że informatyk nigdy nie jest pewny, ile zarobi w danym miesiącu.

Większość informatyków wybrała ten zawód dlatego że mogła połączyć go z pasją. Mają więc oni naturalną chęć dobrej pracy, której w żaden sposób nie da się zbudować działaniami ze strony firmy. Dlatego właśnie informatycy nie tyle wymagają motywacji, ile nie potrzebują demotywowania. Informatyk rozumiejący cele projektu, swoje miejsce w nim, wyposażony w dobre narzędzia i sprawdzone procedury postępowania będzie się skupiał na tworzeniu dobrego produktu. I będzie to robił z własnej woli, nie licząc na nagrodę.

Informatyk poddany działaniu pobieżnie przemyślanego "motywacyjnego systemu wynagrodzeń" będzie się skupiał na tym, żeby otrzymać kwartalną czy miesięczną premię. Jeżeli firma ma pewność, że są to cele tożsame i istnieją obiektywne miary wydajności w dążeniu do tego celu niech rozważy uzależnienie wynagrodzenia informatyków od wyników pracy. Ale jeżeli sukces nie jest łatwo mierzalny w krótkiej perspektywie (a tak jest najczęściej) albo nie wszystkie czynniki są pod kontrolą informatyków, firma nie powinna demotywować pracowników, wtłaczając ich w system premiowy.

Oczywiście nie wszystkie osoby posiadają taką wewnętrzną motywację. Jednak ci, którzy jej nie mają, prawdopodobnie w ogóle nie nadają się do samodzielnej pracy w długodystansowym przedsięwzięciu. Niewielka jest szansa, że poddanie ich "motywacyjnemu systemowi wynagrodzeń" zbuduje w nich chęć tworzenia dobrych produktów.

Podsumowując, motywacja jest "czynnikiem miękkim" i największy na nią wpływ mają właśnie inne "czynniki miękkie" - a więc atmosfera w pracy, możliwość rozwijania zainteresowań i umiejętności, a poza tym fakt czy ktoś po prostu lubi swoją pracę.

Konflikt

W starych teoriach zarządzania konflikt był traktowany jako sytuacja nienormalna, która w dobrze funkcjonującym przedsiębiorstwie nie powinna się zdarzać. Dziś przyjęto już, że konflikt jest normalną - co nie znaczy pożądaną - sytuacją w zbiorowości. Szczególne znaczenie ma to w firmie informatycznej. Tutaj od ludzi zależy naprawdę wiele. W zespole znajdują się jednostki o wysokiej samoocenie, zadania są obarczone dużym ryzykiem i łatwo o problemy. Nie jest także dla nikogo tajemnicą, że odsetek indywidualistów wśród informatyków jest szczególnie wysoki. W tej sytuacji spory są nie do uniknięcia i w praktyce zdarzają się stosunkowo często.

Jak taki spór rozwiązać? Po pierwsze trzeba oddzielić problem od osoby. Atak na osobę doprowadzi jedynie do eskalacji konfliktu, nie zaś jego zakończenia. Rozwiązanie problemu to sprawa priorytetowa. W przypadku konfliktu warto jest pozwolić mu się wypalić. Niech strony konfliktu wyjaśnią sobie swoje stanowiska i sprawę należy zamknąć. Nic tak nie niszczy atmosfery w zbiorowości, jak tlące się antagonizmy. Szczególnie w firmie informatycznej, gdzie istotne jest zaufanie, na ciche animozje nie ma miejsca.

Oczywiście konfliktów nie można lekceważyć. Jeżeli pojawiają się zbyt często, to świadczy o tym, że jest coś jest nie tak w zespole. Może nie ma jasności celu? Może ludzie są przeciążeni pracą? Może nie są traktowani fair? Może kompetencje poszczególnych osób nie są do końca jasne? Może nastąpił kryzys przywództwa i lider jest kontestowany przez któregoś z członków zespołu? Za każdym razem trzeba sobie zadać te pytania. Konflikt zdarzający się od czasu do czasu jest normalny, ale konflikt permanentny niszczy firmę jak nowotwór ciało.

Wszystko albo nic

Zdefiniujmy jeszcze raz sukces projektu informatycznego. Przyjęło się uważać, że ma on miejsce wtedy, gdy zespół stworzył dobry produkt, z którego klient jest zadowolony, za który zapłacił i który będzie wspierany oraz rozwijany w przyszłości. Ale "efektem ubocznym" (a może równorzędnym?) powinien być także zespół zgranych ludzi.

Czasami menedżerowie są przekonani, że jeżeli skutecznie doprowadzą projekt do końca za pomocą "czynników twardych", to projekt jest sukcesem. Lekceważą więc "miękkie" aspekty zarządzania zespołem informatyków. Praktyka dowodzi czegoś wręcz przeciwnego - projekt dobrze się kończy wtedy, gdy jego szef zadba zarówno o zarządzanie na płaszczyźnie ekonomicznej, jak i społecznej. Wydaje się, że na razie niewielka część firm informatycznych ma tego świadomość. A już na pewno nie mają tej świadomości uczelnie, które informatykom kładą do głów coraz więcej technologii, zamiast nauczyć ich "miękkiej strony" przedsięwzięć informatycznych.


TOP 200