Międzynarodowe śledztwo odsłania prawdę o Pegasusie

Izraelska firma stworzyła kilka lat temu wysoce wyspecjalizowane oprogramowanie szpiegujące użytkowników urządzeń elektronicznych, sprzedając je następnie rządom wielu krajów na całym świecie (szacuje się, że w grę wchodzi 50 państw). Oficjalnie używają one tego narzędzia do zwalczania terrorystów przez podsłuchiwanie należących do nich smartfonów. Jednak przeprowadzone ostatnio międzynarodowe śledztwo pokazało zgoła co innego.

Pegasus

Okazało się, że narzędzie to jest również wykorzystywane przez służby specjalne niektórych państw do podsłuchiwania dziennikarzy, przeciwników politycznych i biznesmenów. Chodzi o firmę NSO Group i spyware noszący wdzięcznie brzmiącą nazwę Pegasus.

Washington Post razem z kilkoma uznanymi redakcjami z całego świata opracował raport pisząc w nim, że, wśród inwigilowanych w ten sposób osób znajdują się dziennikarze, działacze społeczni oraz obrońcy praw człowieka pracujący dla tak znanych tytułów i serwisów, jak Le Monde, Financial Times czy Al Jazeera.

Zobacz również:

  • Przeglądarka Chrome będzie jeszcze jakiś czas akceptować pliki cookie
  • Usługa WhatsApp uruchamiana na urządzeniach iOS będzie bardziej bezpieczna

Raport zawiera informację, że Pegasus podsłuchiwał na pewno ok. 200 dziennikarzy, 600 polityków i prawie setkę działaczy broniących praw człowieka, którzy zamieszkują różne kraje na całym świecie. Ogółem osób takich może być nawet 50 tys. W ramach dziennikarskiego śledztwa zbadano też kilkadziesiąt smartfonów i odkryto, że ponad połowa z nich była prawdopodobnie albo podsłuchiwana przez Pegasusa, albo przez niego atakowana.

W raporcie można przeczytać, że są dowody na to, że praktyk takich dopuszczały się służby specjalne co najmniej 10 krajów. Nie ma w nim żadnej wzmianki o Polsce.

Przedstawione w śledztwie dowody wydają się świadczyć o tym, że jest to tylko przysłowiowy czubek góry lodowej i czasem prawda o tym niezwykle groźnym narzędziu wyjdzie na jaw. Jest to też przestroga, jak bardzo niebezpieczni mogą być tego typu elektroniczni szpiedzy, szczególnie wtedy gdy wpadną w ręce rządów mających autorytarne zapędy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200