Microsoft zmienia reguły gry dotyczące sposobu aktualizowania systemu Windows 10

Korporacja zdecydowała się zmienić sposób modyfikowania systemu Windows 10. Przez wiele lat użytkownicy nie mieli w praktyce żadnego wpływu na to, jak zainstalowany na ich komputerze system Windows 10 jest modyfikowany. Wydaje się, że to właśnie krytyczne głosy użytkowników spowodowały, że Microsoft porzuca stary schemat modyfikowania systemu i mówi: teraz piłka w tej grze jest po Waszej stronie.

Jak wiadomo Microsoft oferuje użytkownikom systemu Windows 10 aktualizacje znane pod nazwą ”feature update” (co można przetłumaczyć jako duży czy zasadniczy update) dwa razy w roku. Po pojawieniu się takiego update’u użytkownik nie ma żadnego wpływu na to czy oraz jak taki update jest instalowany. Komputer robi to automatycznie, czy to użytkownikowi odpowiada, czy też nie. Teoretycznie rzecz biorąc, procedurę taka można obejść, ale większość użytkowników nie zna albo nie wybiera takiej opcji.

I to się zmienia wraz z udostępnieniem użytkownikom systemu Windows 10 wersja 1903 (jest to teoretycznie marcowy, a w praktyce majowy „feature update”). Do modyfikacji zostanie bowiem dołączony mechanizm noszący nazwę “Download and install now.” Użytkownik będzie wtedy mógł (po odesłaniu go do panelu Windows Update) zablokować modyfikację do momentu kiedy uzna, że jest na to gotowy. Jeśli tego nie zrobi, update nie zostanie zainstalowany. Następnie użytkownik może się na to zdecydować w dowolnym czasie, za kilka tygodni czy miesięcy.

Zobacz również:

  • Microsoft zapowiada nową linię małych modeli językowych AI
  • Wiemy już, ile zapłacimy za rozszerzone wsparcie techniczne systemu Windows 10

Jest jednak pewien wyjątek, gdy reguła ta nie będzie obowiązywać. Gdy czas życia określonej wersji systemu Windows 10 dobiegnie końca (czyli MIcrosoft nie będzie jej dalej wspierać technicznie, co następuje zazwyczaj po upływie 18 miesięcy od oddania do użytku danej wersji systemu), użytkownik musi bezwzględnie zainstalować ostatni „feature update”. Jedna gdy mamy takiej sytuacji, o wszystkim decyduje użytkownik, a nie automat.

Póki co nie wiadomo, czy podobny mechanizm zwłoki będzie obowiązywać również przy instalowaniu innych modyfikacji (np. skumulowanych poprawek czy łat bezpieczeństwa), czy tylko przy instalowaniu zasadniczych, pojawiających się dwa razy w roku, modyfikacji „feature update” systemu Windows 10.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200