Metodyka w wersji light

W firmie powołano biuro projektów, stworzono definicje, słownik pojęć, a projekty są teraz realizowane zgodnie z fazami życia projektu: inicjacja, planowanie, realizacja, zamknięcie. Wdrożono też procesy wspierające, takie jak: komunikacja, raportowanie, zarządzanie ryzykiem i zmianą. Choć wdrożenie jest dopiero w fazie stabilizacji i trudno jednoznacznie ocenić jego efekty, konsultanci Carrywater odpowiedzialni za wdrożenie zauważają, że pracownicy INEA mają poczucie, że metodyka została przygotowana specjalnie dla nich, uwzględnia specyfikę ich organizacji; czują się też jej współautorami. "Nie ma więc obaw o nadmierną biurokrację. Pracownicy są natomiast przekonani, że mają teraz dobre narzędzie i chętnie je stosują" - mówi Tomasz Puchalski.

Własna droga

Wdrożenie kompleksowego, "uszytego na miarę" rozwiązania w organizacji nie jest jednak jedyną możliwą drogą wykorzystania metodyk projektowych w mniejszych organizacjach. Firma Gratka Technologie, której niemal połowę prac stanowią projekty na rzecz serwisu Gratka.pl, będące główną gałęzią przychodową spółki, nigdy nie planowała wdrożenia gotowego rozwiązania. "Temat wykorzystania gotowych metodyk niejednokrotnie pojawia się podczas spotkań i analiz działania, głównie pionu IT. Wdrożenie gotowego rozwiązania nigdy nie stanowiło jednak dla nas celu samego w sobie. Stąd chętnie korzystamy z metodyk lekkich lub dobrych praktyk, które umożliwiają swobodę w adaptacji na polu własnej firmy" - wyjaśnia Lech Rychliński, dyrektor IT w firmie Gratka Technologie.

Firma stara się poszukiwać w gotowych metodykach, również w nieco dziś zarzuconych w świecie serwisów WWW metodykach Prince2 czy PMBoK, wskazówek do organizacji swoich działań. Zdaniem Lecha Rychlińskiego, zdefiniowane w standardowych metodykach procesy nie muszą być implementowane w komplecie. Ich różne fragmenty mogą występować w każdym projekcie. "Dobrze jest być przygotowanym na taką ewentualność i wplatać te elementy we własną drogę realizacji projektów" - mówi Rychliński.

Jego zespół korzysta też z rekomendacji płynących z biblioteki ITIL. "Nie są to może praktyki bezpośrednio związane z wytwarzaniem projektów, a bardziej z ich utrzymaniem i obsługą, jednak elementy te silnie się ze sobą łączą" - wyjaśnia dyrektor IT w Gratce. "Mając na uwadze procesy utrzymaniowe, lepiej możemy dostosowywać do ich wymagań swoje procesy produkcyjne" - dodaje.

Chętnie stosowane są również metodyki lekkie, głównie popularny ostatnio SCRUM, który pozwolił nieco odświeżyć spojrzenie na produkcję i wyjść naprzeciw oczekiwaniom klienta biznesowego, dla którego rynek internetowy jest bardzo dynamiczny i wymaga większej elastyczności w działaniu. "Mieliśmy też przygody z XP, jednak ze względów organizacyjnych nie do końca mogliśmy pozwolić sobie na pełne jego wykorzystanie" - wyjaśnia Lech Rychliński.


TOP 200