Sprzęt Apple od zawsze należał do segmentu premium. Nie zmienia to jednak faktu, że na przestrzeni ostatnich 2-3 lat produkty od Apple stały się jeszcze droższe. Gigant z Cupertino, który słynie ze sztywnej polityki cenowej oraz niskiej utraty wartości zaktualizował cenniki nawet starszego sprzętu. Podniesienie cen nie spodobało się konsumentom.

Aktualnie na rynku mamy doczynienia z bardzo ciekawą sytuacją. Zaprezentowany w zeszłym tygodniu MacBook Air 15 (bazowa konfiguracja kosztuje minimum 7299 zł), który właśnie trafił do regularnej sprzedaży jest już dostępny w pierwszych promocjach poniżej sugerowanej ceny detalicznej.

Zobacz również:

• Majowa konferencja Apple może być ważniejsza niż oczekujemy
• Niebotyczne ceny eksploitów zero-day

Konsumenci ze Stanów Zjednoczonych mogą zakupić podstawową konfigurację 15-calowego MacBooka Air w wersji z 8 GB RAMu i 256 GB nośnikiem SSD w cenie o 100 dolarów niższej od sugerowanej ceny detalicznej. Co ważne sprzedawcą jest Amazon, który posiada status oficjalnego partnera i sprzedawcy sprzętu firmy Apple.

W promocji MacBook Air 15 kosztuje 1199 dolarów i jest dostępny we wszystkich wersjach kolorystycznych.

MacBook Air 15 jest niejedynym sprzętem Apple, którego da się kupić znacznie poniżej ceny rynkowej. W Polsce u wielu autoryzowanych sprzedawców poniżej sugerowanej ceny detalicznej zakupimy iPhone'a 14, 14 Plus, 14 Pro, 14 Pro Max czy też bazowego MacBooka Air z procesorem Apple M1 i Apple M2. Czasami w promocjach pojawiają się również inne sprzęty.

Wszystko wskazuje na to, że Apple poprzez dealerów powoli obniża ceny, aby nie utracić popytu, który w czasach globalnego spowolnienia jest bardzo niepewny.