Mañana Dothana

Ponad rok po premierze Centrino Intel wprowadza zmiany w swej mobilnej platformie. Na razie modyfikacje obejmują jej głównego bohatera, procesor Pentium M.

Intel może być zadowolony: zestaw układów pod handlową nazwą Centrino spełnił oczekiwania zarówno producenta, jak i klientów. Notebooki wyposażone w procesor Pentium M oraz chipset 855 stały się mniejsze, lżejsze, cichsze i wydzielają znacznie mniej ciepła, a przy tym są szybsze i pracują dłużej na baterii niż komputery bazującoparte na dotychczasowych układach o wyższych częstotliwościach zegara. Natomiast moduł WiFi Intel PRO/Wireless 2100, będący trzecim i ostatnim elementem Centrino, przyczynił się do gwałtownego upowszechnienia się łączności bezprzewodowej. Przyszła jednak pora na usprawnienia, bo, jak wiadomo, lepsze jest wrogiem dobrego, a kto stoi w miejscu, ten się cofa.

Pierwszym zwiastunem zmian w Centrino był moduł komunikacji radiowej. WiFi ewoluuje wyjątkowo szybko, toteż w obliczu pojawienia się nowych odmian standardu 802.11 (a i g) wymiana dotychczasowego układu, obsługującego tylko wersję b, stała się koniecznością. Na wiosnę Intel zaoferował więc moduł PRO/Wireless 2200 zgodny ze standardem 802.11b/g.

Zobacz również:

  • Powstała najnowocześniejsza na świecie fabryka chipów
  • iPhone 15 najszybciej taniejącym smartfonem od Apple w historii

Kolejnym etapem rozwoju Centrino jest nowy procesor Pentium M o kryptonimie Dothan, choć określenie „nowy” jest raczej nieco na wyrost. Modyfikacje w stosunku do „starego” Pentium M z rdzeniem Banias sprowadzają się bowiem do trzech elementów: zmiany procesu technologicznego, powiększenia pamięci podręcznej i wprowadzenia dwóch ulepszeń mikroarchitektury.

Zdwojenie jaźni

Dotychczasowy Pentium M produkowany jest w technologii 130 nm z użyciem 77 milionów tranzystorów, z których niemal połowa przypada na pamięć podręczną o pojemności 1 MB. Tak duży cache w połączeniu ze zoptymalizowaną architekturą pozwalają na uzyskanie wysokiej wydajności pomimo relatywnie niskiej częstotliwości taktowania procesora (maksymalnie 1,7 GHz).

Tymczasem Dothan wytwarzany w technologii 90 nm pozwala na upakowanie aż 140 mln tranzystorów na niemal identycznej powierzchni krzemu (83,2 zamiast 82,8 mm2), przy czym ich lwią część stanowi pamięć podręczna, zwiększona do aż do 2 MB. Z praktyki wiadomo, że rozmiar wewnętrznego cache’u drugiego poziomu (L2) procesora istotnie wpływa na wydajność układu, więc powiększenie pamięci podręcznej jest najlepszym rozwiązaniem w sytuacji, gdy podwyższanie częstotliwości zegara napotyka bariery technologiczne. Tak właśnie jest w przypadku architektury Pentium M, w znacznym stopniu opartej na leciwym, bądź co bądź, Pentium III. Przejście na proces 90 nm i zastosowanie „rozciąganego” krzemu (&strained silicon&) pozwoliło na podwyższenie maksymalnej częstotliwości do raptem do 2 GHz, toteż większy cache stanowi w Dothanie najważniejsze źródło wzrostu mocy obliczeniowej.

Aby wyciągnąć jak najwięcej z układu, inżynierowie Intela dokonali też pewnych zmian w mikroarchitekturze Pentium M, ulepszając zarządzanie rejestrami CPU i zwiększając wydajność algorytmów przewidujących (na podstawie analizy wykonanych dotychczas operacji umieszczają one w pamięci podręcznej dane, o które procesor wkrótce powinien poprosić; poprawna predykcja znacznie przyspiesza pracę CPU).

Więcej mocy to więcej mocy

Nietrudno się domyślić, że dwukrotnie więcej tranzystorów w Dothanie powinno spowodować wzrost poboru mocy przez układ. Intel podaje, iż wydzielanie ciepła przez nowy CPU wynosi 21 W, a więc o 3,5 W mniej niż w Pentium M z jądrem Banias. Lecz jak wskazują pierwsze nieoficjalne wyniki testów notebooków z Dothanem, krótszy czas wykonywania zadań w aplikacjach zmuszających procesor do intensywnego korzystania z cache’u okupiony jest wyraźnym skróceniem czasu pracy na baterii. Więcej na temat różnic w wydajności i poborze energii między obu wcieleniami Pentium M będziemy mogli jednak powiedzieć dopiero po szczegółowym przetestowaniu laptopów z różnymi CPU.

Bez gigaherców, proszę

Choć Intel nie lubi naśladować innych, tym razem skorzystał z rozwiązania wymyślonego przez rywala. Ze względu na przywiązanie użytkowników do porównywania procesorów na podstawie częstotliwości ich zegarów, a nie faktycznej wydajności, Pentium M miał problem z zaistnieniem w świadomości klientów jako pełnoprawna alternatywa Pentium 4. AbBy nie dopuścić do prostego wyboru typu „2 GHz kontra 3 GHz”, Intel sięgnął po klasyczny chwyt marketingowy, użyty wcześniej przez AMD w serii CPU Athlon XP: zamiast częstotliwością nowe Pentium M (a także Pentium 4) oznaczane są teraz liczbą pozycjonującą układ w hierarchii produktów. Nazwy Pentium M 735, 745 i 755 to zakamuflowane częstotliwości, odpowiednio 1,7; 1,8 i 2 GHz.

„Dopalony” procesor i ulepszone WiFi nie oznaczają jeszcze końca Centrino. Wciąż używany jest przecież chipset 855, ale na drugą połowę roku Intel zapowiada nową wersję o roboczej nazwie Alviso. Zaoferuje ona m.in. dźwięk wysokiej jakości, zaawansowany system oszczędzania energii w wyświetlaczu LCD, a także nowy układ graficzny i magistralę systemową 533 MHz (Pentium M, również z jądrem Dothan, obsługuje 400 MHz; wraz z Alviso pojawi się Dothan na szynę 533 MHz). Dothan w połączeniu z Alviso i modułem WiFi 802.11a/b/g, znanym jako Calexico 2, będą stanowić prawdziwego następcę Centrino – platformę o wdzięcznej nazwie Sonoma.

http://www.intel.com

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200