MSP - czego potrzebują, a co mogą dostać?

Linux za drogi?

Linux, choć darmowy, może dla małych firm okazać się zbyt drogi - nie poniosą kosztów zakupu licencji jego dostawcy, ale będą musiały zapłacić za administrowanie systemem i jego konfigurację, jeśli nie mają odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Trzeba jednak powiedzieć, że na polu "uczłowieczania" Linuksa dzieje się dużo. Niektóre dystrybucje wyposaża się w bardzo intuicyjne instalatory oraz możliwość zarządzania przez przeglądarkę. Pozostaje jednak wiele nierozwiązanych problemów i bariera psychiczna - co zrobić, jeśli coś się popsuje?

Małe i średnie firmy korzystają zwykle ze sprawdzonych i dojrzałych rynkowo rozwiązań sieciowych. Na przykład przełączniki sieciowe, kiedyś drogie i stosowane w aptekarskich ilościach przez duże organizacje, dziś są wielokrotnie tańsze, zwłaszcza te mniej markowe. Okrojone z funkcji niepotrzebnych małym firmom, coraz częściej zastępują huby. Dla bardziej wymagających małych i średnich organizacji można znaleźć szeroką ofertę bardziej rozbudowanych urządzeń, zarządzanych i z zaawansowanymi funkcjami bezpieczeństwa, protokołami 802.1q (VLAN) oraz 802.1x.

Wszystko w magicznym pudełku

Kolejna tendencja to integracja jak największej liczby funkcji w jednym urządzeniu sieciowym. Ruter, IDS, zapora oraz serwer wydruku, dotychczas stanowiące oddzielne urządzenia, w dzisiejszym wydaniu często są fizycznie jednym urządzeniem albo mogą być dodane w postaci modułu rozszerzającego o określoną funkcję. Najnowsze punkty dostępowe do sieci bezprzewodowych są również wyposażane we wszystkie te funkcje. Cena jednego urządzenia jest oczywiście dużo niższa niż każdego z osobna, więc menedżerowie małych i średnich firm są zadowoleni. Odpada też problem z integracją rozwiązań różnych producentów - jedno pudełko, słowem dwa w jednym. Przy okazji z głowy jest również problem bezpieczeństwa, który dotyczy w równym stopniu i dużych i małych, chociaż prawdopodobnie pierwsi lepiej sobie zdają z niego sprawę, a przynajmniej tak powinno być.

Do rozszerzania koncepcji sieci łatwej i przyjemnej znakomicie nadają się również wszelkiego rodzaju dedykowane serwery, dla MSP szczególnie urządzenia z "dolnej półki". Appliance server, skanujący e-maile pod kątem obecności wirusów, może znacząco odciążyć obsługę administracyjną w małej organizacji. Nieco wygórowany koszt początkowy może być szybko zrekompensowany, bo nie trzeba zatrudniać nikogo do obsługi takiego rozwiązania. Lansowane swego czasu, m.in. przez 3Com, specjalne serwery pocztowe i webowe, równie proste w obsłudze, nie odniosły spodziewanego sukcesu rynkowego i zostały wycofane z oferty. Widać, że bardziej zaawansowane usługi sieciowe firmy wolą zlecać specjalistom z zewnątrz niż zajmować się tym we własnym zakresie.

Bez przewodów i bez zobowiązań

Małe firmy często zmieniające lokalizacje z pewnością docenią spadek cen sieci bezprzewodowych. Zamiast inwestować w tradycyjną infrastrukturę można skorzystać z powietrza. Na razie nie jest to jednak rozwiązanie dla ortodoksyjnie oszczędnych, raczej dla oszczędnych patrzących w przyszłość. Punkt dostępowy ze zintegrowanymi funkcjami rutera, przełącznika, zapory i IDS jest tylko o kilkanaście procent droższy od analogicznego urządzenia do komunikacji przewodowej. Jednak największa jest różnica cen kart sieciowych. Sytuację tę może zmienić upowszechnianie się bezprzewodowych interfejsów sieciowych w laptopach. Jednym z przejawów tej tendencji jest najnowsza technologia Centrino firmy Intel. To nic innego, jak połączenie oszczędnego procesora z kartą bezprzewodową 802.11b i chipsetem, który potrafi tym sensownie zarządzać.


TOP 200