Lokalne regulacje działań globalnych

Oczywiście, w sytuacji, gdyby polskie regulacje były bardziej surowe, taka "dyskryminacja" mogłaby nastąpić i byłaby niekorzystna dla przedsiębiorców z siedzibą w Polsce. Mogłaby nadto prowadzić do chęci przenoszenia tego rodzaju działalności do państw o mniej restrykcyjnym podejściu, i to zarówno w ramach UE, jak i poza jej granicami.

Utrudnione egzekwowanie

Odrębnym problemem jest (obok kwestii, jakie prawo ma zastosowanie) możliwość wyegzekwowania przepisów tego prawa. Regułą prawa administracyjnego - a takiego prawa reguły będą miały zastosowanie, jeśli chodzi o ewentualne działania Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych - jest zasada, że kompetencje organu administracji zasadniczo obejmują jedynie terytorium danego kraju. Dotyczy to również przypadków, gdy właściwe przepisy prawa przewidują swoją skuteczność wobec działań podejmowanych na terenie innego państwa.

O ile proces współpracy międzynarodowej w zakresie postępowań karnych (np. europejski nakaz aresztowania) czy cywilnych (wzajemne uznawanie orzeczeń sądów cywilnych) jest, zwłaszcza w ramach Unii Europejskiej, dość zaawansowany, o tyle w zakresie prawa administracyjnego sytuacja jest odmienna. Związane jest to ze specyfiką tego rodzaju regulacji - obejmują one bowiem działanie danego państwa wobec podmiotu czy osoby prywatnej. Państwa zazdrośnie strzegą swoich kompetencji w tym zakresie.

Należy przy tym pamiętać, że w warunkach "ogólnoświatowości" Internetu trudno poniekąd wymagać, aby dany usługodawca był w stanie dostosować się do wszystkich systemów prawnych jednocześnie. Kwestia ta została jedynie częściowo rozstrzygnięta, np. przez wskazywane powyżej regulacje ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Polska, jako kraj Unii Europejskiej, nie jest oddzielona wirtualnym murem od reszty świata i dany podmiot może z powodzeniem świadczyć usługi z terenu innego państwa UE, a także spoza tego regionu. Można oczywiście twierdzić, że w takiej sytuacji dany usługodawca jest zobowiązany do przestrzegania reguł krajów UE, kraju siedziby, jak również każdego innego kraju, gdzie z danej usługi można byłoby korzystać. Podejście tego rodzaju wydaje się jednak niezbyt realistyczne. Kwestia ta stanowi wyzwanie zarówno dla usługodawców, jak i dla organów stanowiących czy egzekwujących prawo.

Radosław Nożykowski jest adwokatem z Grupy Nowych Technologii w Kancelarii Baker & McKenzie Gruszczyński i Wspólnicy.


TOP 200