Linux to przyszłość

Czy zainteresowanie PalmSource systemem Linux jest związane przede wszystkim z produktami, które mają być wprowadzane na rynek chiński, czy też dotyczy rynku światowego?

Początkowo myśleliśmy tylko o Chinach, ale obecnie wierzymy, że wykorzystanie Linuxa ma dużą przyszłość na rynku światowym. Zamierzamy przystosować interfejsy użytkownika i aplikacje Cobalt do współpracy z Linuxem.

Rdzeń platformy to ok. 15% całkowitego kodu. Ale jest to bardzo ważne 15%, które definiuje podstawową funkcjonalność produktu. Sądzimy, że w przyszłości Linux znajdzie bardzo szerokie zastosowanie w różnego typu sprzęcie, nie tylko komputerach naręcznych, ale również sprzęcie elektronicznym powszechnego użytku itd.

PalmSource nie jest pierwszą firmą zainteresowaną zastosowaniem Linuxa w telefonach komórkowych. W jaki sposób zmierzacie odróżnić się od konkurencji?

Obecnie stosunkowo niewielka liczba telefonów komórkowych na świecie pracuje pod kontrolą Linuxa. Brak sukcesu rynkowego tej platformy wynika z kilku przyczyn. Na przykład czas niezbędny do załadowania i uruchomienia systemu jest zbyt długi - wynosi on 20-45 s. Ale warto zauważyć, że problem ten dotyczy również Symbian i Windows Mobile. Użytkownicy tego nie akceptują i oczekują, że telefon będzie uruchamiać się w kilka sekund. Innym problemem jest zarządzanie poborem energii. Właśnie CMS opracował kilka rozwiązań, które skracają czas ładowania systemu i umożliwiają zarządzanie poborem mocy w urządzeniach takich jak smartphone.

Czy przejście PalmSource na platformę Linux spowoduje ograniczenie rozwoju Cobalt i innych systemów operacyjnych oferowanych przez firmę?

Sądzimy, że wykorzystanie Linuxa jako podstawy dla naszego oprogramowania to bardzo doba kombinacja. Obecnie oferujemy dziesiątki tysięcy aplikacji stworzonych na platformę Palm OS. Ludzie kupują palmtopy, żeby skorzystać z konkretnych aplikacji. Ponieważ dysponujemy ogromną liczbą użytecznych programów oraz dobrze znanym i popularnym interfejsem użytkownika, wierzymy, że jest to ogromna wartość również dla społeczności linuxowej. Jednocześnie zyskujemy możliwość stworzenia nowej, użytecznej platformy dla urządzeń bezprzewodowych.

Kiedy można oczekiwać pierwszych produktów PalmSource na platformę Linux?

Na razie nie mogę ogłosić żadnej daty. Przejęcie CMS zakończyło się niedawno, a inżynierowie z PalmSource zastrzelili by mnie, gdybym podał daty premier, których oni później nie mogliby dotrzymać.

Czy przejście na Linuxa wpłynie na poziom bezpieczeństwa całej platformy?

Blisko jedna trzecia pracy związanej z Cobalt była związana z opracowaniem mechanizmów zabezpieczeń. Bezpieczeństwo jest rzeczą absolutnie zasadniczą dla systemów bezprzewodowych, niezależnie czy są to komputery PC, czy telefony komórkowe.

Chcemy uniknąć tych problemów z bezpieczeństwem, które istnieją w świecie Microsoftu. Większość oprogramowania, które obecnie dostarcza Microsoft na rynek, to łaty dla mechanizmów zabezpieczeń. Sądzimy, że systemy dla telefonów komórkowych powinny być od początku rozwijane z uwzględnieniem funkcji bezpieczeństwa, a Linux jest pod tym względem znacznie lepszą platformą niż Windows.

Poza tym to jest nowa platforma - jesteśmy w stanie skorzystać z doświadczeń związanych z Windows.

A co dokładnie PalmSource robi w dziedzinie zabezpieczeń?

Opracowaliśmy system znakowania kodu aplikacji. Umożliwia on dołączenie do programu podpisu cyfrowego, który zapewnia, że jest to bezpieczna aplikacja. Jeżeli podpis ten nie zostanie zweryfikowany przez odpowiednią, zaufaną firmę (często jest to operator telekomunikacyjny), to aplikacji nie można zainstalować w telefonie. Oferujemy też oprogramowanie do szyfrowania, a także do obsługi bezpiecznych kanałów komunikacyjnych typu VPN.

Współczesne telefony oferują chyba wszystkie funkcje, które można sobie wyobrazić - e-mail, muzyka, fotografie, a nawet możliwość oglądania programów TV.

Jakich aplikacji jeszcze brakuje?

Na razie żadnych. Te małe urządzenia będą wkrótce miały taką moc przetwarzania jak dzisiejsze komputery biurkowe, choć oczywiście z mniejszymi wyświetlaczami. Najważniejsza jest łatwość użycia. Kupienie telefonu wyposażonego w 30 funkcji nie pomoże użytkownikowi, który nie będzie wiedział, jak z nich skorzystać. Urządzenia przenośne nie mogą funkcjonować tak jak komputery PC, muszą być od nich znacznie doskonalsze.

Czy rynek na urządzenia PDA ma przed sobą perspektywy? Wydaje się, że jego przyszłość nie jest różowa...

Wiemy, że wciąż na świecie sprzedawanych jest rocznie 3-4 mln PDA wyposażonych w nasz system operacyjny. Ale rynek się zmienia. Jedni będą woleli zintegrowane urządzenie, a inni będą chcieli mieć dwa - telefon i PDA. To rynek zdecyduje, która kategoria zwycięży.

Rozmawiał John Blau z IDG News Service; oprac. wpa


TOP 200